Kamil Stoch

i

Autor: Paweł Skraba O której godzinie skoki dzisiaj środa 3.01.2024 Innsbruck TCS O której dzisiaj skoki narciarskie 3 stycznia 2024

Raw Air w Lillehammer

Znakomity skok Kamila Stocha, pierwsza „dwudziestka” w skandynawskim cyklu. Ale nie starczyła do wygranej w prologu

2023-03-15 21:24

Mimo ogromnych kłopotów z pogodą, udało się rozegrać środowy prolog przed kolejnym konkursem cyklu Raw Air. Seria będąca kwalifikacją do czwartkowego konkursu, rozpoczęła się w Lillehammer z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem, ale przebiegała bez zakłóceń spowodowanych wiatrem, którego prędkość w ciągu dnia sięgała nawet 10 metrów na sekundę.

Nie oznacza to, że momentami nie mieliśmy do czynienia z wietrzną loterią; nie tylko zmieniała się jego siła, ale i kierunek. Powodowało to, że w wielu przypadkach skaczący po sobie zawodnicy mieli a to odejmowane, a to dodawane punkty za podmuchy nad zeskokiem. W tej sytuacji wytypowanie miejsca skoczka z samej tylko długości skoku było równie wielką loterią, jak owe wietrzne zabawy.

Dobre „noszenie” wykorzystał – zazwyczaj nieźle spisujący się w kwalifikacjach skandynawskiego cyklu – Kamil Stoch. Z ósmej startowej „odpalił” aż 138,5 metra – więcej niż każdy skaczący przed nim zawodnik, a na dodatek w oczach jednego z arbitrów zapracował na notę marzeń – 20,0!

Po przerwie przed skokami czołowej dziesiątki sędziowie długo debatowali nad obniżeniem belki. Nie zdecydowali się na to, co – przy silnym podmuchu pod narty – pozwoliło Timi Zajcowi „odlecieć” na 144. metr. Słoweniec ratował się lądowaniem na obie nogi, otrzymał słabe noty, ale metrów wystarczyło na objęcie prowadzenia i... skłoniło jury do zejścia z belką aż o dwa stopnie. Potężna rekompensata za krótszy rozbieg nie pomogła paru kolejnym zawodnikom w zdystansowaniu Stocha (choć Karl Geiger też zapracował na „dwudziestkę” od jednego z arbitrów), ale wykorzystał ją Anże Lanisek, obejmując prowadzenie za skok na odległość 137 m. I to był skok na wagę zwycięstwa w prologu. Dwóch Słoweńców rozdzielił jeszcze Halvor Egner Granerud (135 m).

Figle wiatru sprawiły, że prezentujący w Norwegii słabszą formę Piotr Żyła osiągnął tylko 119 m, co dało mu odległe, 40. miejsce. Dużo lepiej spisał się Dawid Kubacki – 131 m pozwoliło mu zająć siódmą pozycję. Do czwartkowego (początek o godz. 16.30) konkursu awansowali także Aleksander Zniszczoł (124,5 m) i Paweł Wąsek (120 m). Dwóch pozycji (ale 3,1 punktu) do zakwalifikowania się do zawodów zabrakło natomiast Jakubowi Wolnemu, który w gronie 58 startujących skoczków zajął 52. miejsce.

Liderem cyklu Raw Air wciąż jest Granerud, który ma 1311,2 pkt. Za nim ze stratą 22,3 pkt plasuje się Austriak Stefan Kraft. Kubacki jest siódmy i traci do Norwega 82,1 pkt.

Sonda
Czy Kamil Stoch wróci jeszcze do wielkiej formy?
Najnowsze