Agnieszka Radwańska (24 l.)
tenis
15 000 000 zł
W 2011: 9 mln (5. miejsce)
Prognoza: bez zmian
Największe wypłaty dostała na Wimbledonie (2,7 mln zł) i za triumf w Miami (2,2 mln zł). Zarobione pieniądze inwestuje w nieruchomości. - Mam trochę mieszkań w rodzinnym Krakowie. Kupiłam również ziemię. Na waciki też mi starczy - śmieje się.
Nie tylko na waciki. Agnieszka znana jest ze słabości do drogich markowych ubrań. Najczęściej zakupy robi w outletach w USA. Często z turniejów wraca z dodatkową walizką pełną ciuchów. Po każdym ważnym triumfie kupuje sobie ekskluzywną torebkę Louis Vuittona (kosztują nawet kilkanaście tysięcy złotych). Ma ich już pokaźną kolekcję. - Nie są to tanie rzeczy, ale poza tym nie jestem przesadnie rozrzutna. Szanuję pieniądze, bo wiem, jak ciężko na nie pracowałam - mówi.
Mieszka razem z siostrą Urszulą w pięknym apartamencie w Krakowie. Gotuje na nowoczesnej kuchence firmy Amica, którą promuje w telewizyjnych reklamówkach. Zgarnęła za to ok. 1,5 mln złotych. Jeździ luksusową limuzyną LS, najnowszym modelem Lexusa - marką, z którą też związana jest kontraktem reklamowym. Do tego dochodzą umowy z firmami Lotto (odzież sportowa) i Babolat (sprzęt tenisowy).
Po sezonie wypoczywała na Kubie, grzejąc się na rajskiej plaży. Za to podatkowy raj jej nie skusił. Inaczej niż wiele tenisowych gwiazd, z zarobionych pieniędzy rozlicza się w Polsce.