Choć można było się spodziewać, że obrona tytułu na US Open będzie zadaniem niebywale trudnym, chyba niewielu spodziewało się, że emocje związane z występami Igi Świątek na ostatnim turnieju wielkoszlemowym w tym roku zakończą się tak szybko. W IV rundzie Polka trafiła na zawodniczkę, z którą jeszcze nigdy nie wygrała w seniorskiej karierze i ta nieprzyjemna dla Świątek passa została podtrzymana.
Sabalenka wprost o porażce Świątek. Tak ją skomentowała
Liderka rankingu WTA przegrała z Łotyszką po trzysetowej batalii i pożegnała się z marzeniami o triumfie na US Open. Co więcej, już teraz wiadomo, że Świątek nie utrzyma pozycji liderki i straci ją na rzecz Aryny Sabalenki. Białorusinka została zapytana na konferencji prasowej o porażkę swojej rywalki. Słowa mogą zaskakiwać. - Muszę przyznać, że byłam niemal pewna, iż Świątek dojdzie do finału. Bardzo chciałam zagrać ten finał z nią i rozstrzygnąć o wszystkim na korcie. Poczułam rozczarowanie i smutek, że Świątek odpadła - powiedziała Sabalenka.
Gorzkie słowa Igi Świątek po porażce! Jest totalnie zaskoczona!
Powiedziała również, co znaczy dla niej zostanie liderką światowych list. - To wiele dla mnie znaczy. Przez cały rok bardzo się starałam, aby osiągnąć cel, jakim było zostanie numerem jeden. To niewiarygodne. To coś szalonego, wciąż nie mogę w to uwierzyć - przyznała szczerze reprezentantka Białorusi.