Jerzy Janowicz dzięki wywalczonym w Wimbledonie punktom ma zapewniony awans w okolice 109. miejsca (obecnie nr 141). To jednak trochę za mało, żeby być pewnym miejsca w głównej drabince US Open (lista zgłoszeń będzie zamknięta wkrótce). Dlatego Polak postanowił zagrać w turnieju rangi ATP Challenger w Brunszwiku. Jego rywalem w I rundzie był Białorusin Uladzimir Ignatik (nr 131). Dla łodzianina problemem mogło być przyzwyczajenie się do innej nawierzchni. Jeszcze kilka dni temu grał na trawie. Teraz powalczył na mączce. Polak poradził sobie jednak z rywalem. Przede wszystkim dobrze serwował. W obu setach udało mu się też przełamać podanie Białorusina. Za awans do II rundy ma już zapewnione 10 punktów. To jednak może nie wystarczyć - łodzianin sam ocenia, że w Brunszwiku musi wywalczyć około 30 pkt. Potrzebuje zatem jeszcze dwóch zwycięstw. W środę jego rywalem będzie Brazylijczyk Thomaz Bellucci (nr 55) lub Portugalczyk Gastao Elias (nr 115).
ATP Brunszwik: Jerzy Janowicz pokonał Białorusina! Zbiera punkty, walcząc o US Open
Jerzy Janowicz w I rundzie turnieju ATP Challenger w Brunszwiku pokonał 6:4, 6:4 Białorusina Uladzimira Ignatika. To ważne zwycięstwo, bo polski tenisista pilnie potrzebuje punktów, żeby załapać się do turnieju głównego US Open. Dlatego zaraz po porażce w III rundzie Wimbledonu zdecydował się wystąpić na mączce w Brunszwiku.