Mecz z Dołgopołowem był dla "Jerzyka" świetną okazją do rewanżu za porażkę podczas Pucharu Davisa, kiedy to nie wykorzystał żadnej z 17 piłek na przełamanie. Wtedy dość łatwo przegrał w trzech setach, podobnie jak i teraz w Cincinatti z tą róznicą, że w Stanach Zjednoczonych gra się tylko do dwóch wygranych setów. To oznacza, że na błędy nie ma czasu i od startu trzeba brać się za robotę.
Jerzy Janowicz nie zagra w ćwierćfinale turnieju ATP w Cincinnati
Mecz z Ukraińcem w USA Janowicz rozpoczął nieźle, ale w kluczowym momencie pierwszej patrii dał się przełamać. Rywal natychmiast to wykorzystał, wygrywając swoje podanie i całego seta. W drugim rozdaniu Polak poszedł jak burza i wygrał pięć gemów z rzędu! Przez chwilową dekoncentrację oddał rywalowi trzy kolejne, ale zdołał ostatecznie wygrać drugiego seta.
Ostatnia partia była dość szalona. Raz przełamywał Dołgopołow, raz Janowicz, i tak ze stanu 5:2 dla Ukraińca szybko zrobiło się tylko 5:4. Niestety, łodzianin w dedycującym gemie popełniał proste błędy i praktycznie podarował przeciwnikowi wygraną.
3. runda turnieju ATP Cincinnati:
Jerzy Janowicz – Ołeksandr Dołgopołow 3:6, 6:3, 4:6