Kosmos, co wyprawia Iga Świątek
Iga Świątek po turnieju w Cincinnati rozpoczęła 117. tydzień w roli liderki rankingu WTA. W klasyfikacji wszech czasów najdłużej panujących tenisistek zrównała się na ósmym miejscu z Belgijką Justine Henin. Wiadomo już, że Polka za tydzień wyprzedzi legendarną zawodniczkę, a niedługo po US Open dopadnie też byłą wielką rywalkę - Australijkę Ashleigh Barty (121 tyg.). To właśnie po jej decyzji o zakończeniu kariery i wykreśleniu z zestawienia WTA Świątek po raz pierwszy awansowała na 1. miejsce. Utrzymywała je aż przez 75 tygodni, by po zeszłorocznym US Open ustąpić na rzecz Aryny Sabalenki. Na szczyt wróciła po ośmiu tygodniach jeszcze pod koniec sezonu po zwycięstwie w WTA Finals. Teraz ma taką przewagę nad rywalkami, że niezależnie od wyników nadchodzącego US Open pozostanie światową "jedynką", co już w wieku 23 lat stawia ją w roli jednej z największych postaci w historii kobiecego tenisa.
Świątek bije na głowę największe legendy tenisa
Polka swoje miejsce w tenisowym panteonie zdobyła w błyskawicznym tempie. Jeden z użytkowników portalu X zauważył to pod wpisem Canal+ Sport odnoszącym się do jej panowania w rankingu WTA. "Wojciech" rozpisał rozpiętość czasu, jaką potrzebowały najlepsze tenisistki od prowadzącej Steffi Graf do ósmych Świątek i Henin. Z tej analizy jasno wynika, że z tempem raszynianki mogła się równać jedynie Ash Barty, ale nawet ona ulegnie niedługo byłej rywalce. Australijka swoje 121 tygodni panowania zdobyła w 2 lata i 283 dni, tymczasem Polka prowadzi przez 117 tyg. w 2 lata i 137 dni. Łatwo policzyć, że za 28 dni zrówna się z Barty i wyprzedzi ją w piorunującym tempie o ponad 100 dni!
Wyprzedzenie kolejnych rywalek będzie bardziej wymagające i czasochłonne. Szósta w tej klasyfikacji Monica Seles była liderką rankingu WTA przez 178 tygodni, więc aby ją wyprzedzić, Świątek będzie musiała utrzymać prym w kobiecym tenisie jeszcze przez ponad rok. Jeżeli chodzi o tempo osiągnięć warto docenić też piątą Martinę Hingis, która była "jedynką" przez 209 tyg. w 4 lata i 197 dni. Iga wciąż może być od niej pod tym względem lepsza, ale musiałaby utrzymać się na szczycie przez niemal dwa lata. Jeśli jej się to uda, realnie będzie można pomyśleć o historycznych osiągnięciach Steffi Graf (377 tyg. w 9 lat i 225 dni) i Martiny Navratilovej (332 tyg. w 9 lat i 37 dni).
Listen on Spreaker.