Polka, sklasyfikowana na 36. miejscu w rankingu WTA, mierzyła się z Rosjanką (52. WTA) po raz pierwszy w karierze. Pierwszy set padł łupem rywalki, która z początku wydawała się za silna. Po pierwszej partii jednak Kudermietowa kompletnie się pogubiła, wyrzucając wiele prostych forhendów. Przegrała drugą partię do zera. Po niej nastąpiła długa przerwa, właśnie z powodu będącej w kryzysie Rosjanki.
ZOBACZ: Iga Świątek w szykownej kreacji zachwyciła. Klasa i elegancja! Jeden szczegół: Kapcie cioci
W trzecim secie Linette pewnie zmierzała do sukcesu, ostateczna wygrana wydawała się kwestią czasu, ale w momencie serwowania po zwycięstwo... została przełamana. Kibice liczyli na kropkę nad i, czyli wygraną 6:3 w trzecim secie, ale co się odwlecze to nie uciecze. Linette wzięła się do roboty w następnym gemie i przełamała Kudermietową ponownie, zgarniając decydującą partię 6:4.
Poznanianka w drugiej rundzie spotka się z... Magdaleną Fręch. Tenisistka z Łodzi zaskoczyła, pokonała Beatriz Haddad-Maię 6:4, 3:6, 6:2. W 2. rundzie turnieju w Katarze dojdzie do "polskiego" pojedynku.
ZOBACZ: Iga Świątek zrobi to co przed laty Karolina Woźniacka?! Polka uspokaja, stawia sprawę jasno