Mecz z Jeleną Rybakiną układał się dla Igi Świątek niezwykle dobrze. Polka wygrała pierwszego seta 6:2, w drugim również od razu przełamała rywalkę i przy stanie 4:2 miała break-point na 5:2. Można powiedzieć, że wtedy zaczęły się problemy – Polka break-pointa nie wykorzystała, a za chwilę przegrała swoje podanie i Rybakina zdołała wyrównać. To doprowadziło ostatecznie do tie-breaka, w którym Polka przegrała, ale co gorsze, doznała kontuzji. Po przerwie Świątek próbowała jeszcze grać, ale przy stanie 2:2 podniosła ręce w geście poddania gry i podeszła do siatki. Gdy tylko Rybakina zobaczyła to, podeszła do Igi, podziękowała jej za grę i poszła pakować rzeczy. Niektórym takie zachowanie nie do końca się spodobało.
Iga pocieszała rywalkę po kontuzji. Rybakina nawet do niej nie podeszła
Fani zwracają uwagę na fakt, że wielu zawodników, nawet tych najlepszych, stara się pocieszyć swoich przeciwników, gdy ci odnoszą kontuzje. Nawet Świątek niedawno wygrała przez krecz Ons Jabeur i Polka po spotkaniu nie tylko podziękowała rywalce, ale podeszła do niej, gdy ta siedziała na ławce i starała się pocieszać. Rybakina tego nie zrobiła.
Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że Jelena Rybakina jest postacią niezwykle skrytą, jeśli chodzi o okazywanie emocji. Kazaszka ani nie okazuje nerwów, ani zbytniej radości. Trudno więc ocenić, czy jej zachowanie po meczu wynikało z niechęci do Świątek, czy może z jej skrytego charakteru.