Były trener sióstr Williams ostrzega Igę Świątek: To śliski grunt, sama sobie przeszkadza!

Rick Macci często zachwycał się grą Igi Świątek, gdy dominowała w tenisowym tourze, nazywając ją "Polską Mścicielką" (Polish Punisher). Teraz jest głęboko poruszony kryzysem mentalnym polskiej gwiazdy. Niestety nasza tenisistka nawet na mączce czyli jej ulubionej nawierzchni doznaje bardzo bolesnych porażek. Po laniu 1:6, 1:6 z Coco Gauff w Madrycie, uległa 1:6, 5:7 Danielle Collins w Rzymie. W obu tych turniejach broniła tytułów i spadnie co najmniej na 4. miejsce w rankingu WTA.

"Polska Mścicielka karze samą siebie. Mentalnie rywalizuje sama ze sobą. Jej umysł był kiedyś jej najlepszym przyjacielem, a teraz jest najgorszym wrogiem. Ale kiedy jesteś uparty i tracisz pewność siebie, oczekując perfekcji, poprawa nie jest prosta. To nie jej praca nóg, chwyt rakiety czy serwis są problemami. Kiedy tracisz pewność siebie, wszystko wychodzi na wierzch i łatwo to krytykować. Problem w stu procentach tkwi w jej głowie" - stwierdził Rick Macci.

Rick Macci ostro o Idze Świątek. Były trener sióstr Williams ostrzega

Zdaniem Amerykanina problemem Igi Świątek mogą być też wprowadzane korekty w tej technice. Polka ostatnio poprawiała m.in. swój ruch serwisowy. Efekty nie są najlepsze...

Tomasz Wolfke o kryzysie Igi Świątek: Być może jest zbyt mądra i wrażliwa [WYWIAD]

"Najgorsze w kryzysie jest słuchanie zbyt wielu opinii i szukanie poprawek. Widziałem to u baseballistów zmieniających postawę, quarterbacków poprawiających rzut, koszykarzy zmieniających rzuty wolne, tenisistów poprawiających mechanikę i pracę nóg. To śliski grunt, który może zniszczyć graczy, stymulując myślenie zamiast właściwych reakcji. Iga się odnajdzie. Jest mistrzynią. Jednak zanim nadejdzie poprawa, może być jeszcze gorzej. Kort ziemny to jej drugi dom, ale w Madrycie i Rzymie była mentalnie nieobecna. Roland Garros może wywołać pozytywne wibracje lub więcej negatywności i kolejny upadek" - ostrzegł Rick Macci, trener tenisowych legend.

Rick Macci, były trener m.in. Sereny i Venus Williams, wierzy, że Iga Świątek się odbuduje. Jednocześnie dostrzega jednak poważne zagrożenia. Przed Polką występ w Roland Garros, który może pogłębić kryzys. A potem rywalizacja przeniesie się na trawę...

"Największym atutem Igi była głęboka pewność siebie i wiara w swoje możliwości. Jej wiara w zdolność do kolejnych sukcesów została zachwiana. Dlaczego? Nie jestem pewien, ale nie traci się talentu ani mistrzowskiego DNA. Jednak gdy masz skrajne wątpliwości, odpadasz. Polska Mścicielka zmaga się z podwójnym problemem, co rodzi większe kłopoty. Na mączce była najlepsza każdego dnia. Przegrywanie na ziemi to dla niej podwójny cios. To był jej najlepszy przyjaciel, a teraz trwa negatywny trend. Czas leczy wszystko, to minie, ale za rogiem jest jej najmniej lubiana nawierzchnia – trawa. Reszta roku określi przyszłość Igi, bo rywalki nie czują już przed nią strachu. Może stać się miękką owieczką lub być znów mistrzynią, która wie, jak wygrywać Szlemy. Na razie sama sobie przeszkadza, jak początkująca" - zakończył Rick Macci.