Mecz Igi Świątek z Clarą Tauson zapowiadał się bardzo ciekawie i nie rozczarował. Początek starcia należał do polskiej mistrzyni juniorskiego Wimbledonu, która wygrała pierwsze cztery gemy. Potem jednak duńska mistrzyni Australian Open zaczęła pokazywać dlaczego wróży jej się - podobnie jak Świątek - wielką karierę. Mierząca 183 cm i bardzo silna fizycznie Tauson zaczęła nękać Igę mocnymi uderzeniami z głębi kortu. Świątek zdołała wygrać pierwszego seta (6:3), ale w drugim zupełnie oddała inicjatywę. Przegrywała już 1:4 i 15-40, ale odrobiła straty i doprowadziła do tie-breaka. Decydująca rozgrywka była niezwykle dramatyczna. Iga obroniła w nim trzy piłki setowe. W końcu sama wykorzystała pierwszą piłę meczową. Wygrała 6:3, 7:6(7).
O drugi punkt dla Polek walczy Magda Linette. Poznanianka gra z Karen Barritzą.