Hubert Hurkacz w krótkim czasie stał się bohaterem tenisowej Polski. 22-letni tenisista doskonale wypełnił lukę, która w sercu kibiców znad Wisły powstała po tym, jak karierę w listopadzie ubiegłego roku zakończyła Agnieszka Radwańska. Duża w tym zasługa doskonałej formy, jaką Hurkacz prezentuje podczas turnieju ATP w Indian Wells. W drodze do ćwierćfinału wyeliminował on już znacznie wyżej notowanych rywali, jak choćby Kei Nishikori czy Denis Szapowałow. O półfinał imprezy nasz rodak powalczy w piątek z wielkim Rogerem Federerem.
W rozmowie z Polsatem Sport Hubert Hurkacz ocenił swoje szanse w rywalizacji ze Szwajcarem. Po jego wypowiedzi można odnieść wrażenie, że poprzednie zwycięstwa dodały mu mnóstwo pewności siebie. - Mecz z Rogerem będzie czymś fantastycznym... Wszyscy wiedzą, co w swojej karierze osiągnął Szwajcar. Na moją korzyść będzie działało na pewno to, że nie wie on jak gram i na co mnie stać. Ze swojej strony mogę zagwarantować, że dam z siebie wszystko i uważam, że jestem w stanie go pokonać - podkreślił tenisista z Polski.
Hubert Hurkacz nie ukrywał także, że najbliższy przeciwnik to jeden z jego idoli. Trudno się temu dziwić, jeśli spojrzymy na długą listę sukcesów Federera. - Widywałem się z Rogerem m.in w szatni. Jest niesamowitą postacią i wyróżnia go bardzo luźne podejście do tego, co robi. Osiągnął niesamowite sukcesy i na pewno można czerpać z niego inspirację - stwierdził wrocławianin.
Polecany artykuł: