Iga Świątek/Nicole Melichar - Desirae Krawczyk/Alexa Guarachi 6:7(5-7), 6:1, 4:6
Iga Świątek w paryskim Roland Garros idzie jak burza nie tylko w singlu. Tak samo radziła sobie w deblu, gdzie z Nicole Melichar wygrywała mecz za meczem. Była ogromna szansa na to, że Polkę zobaczylibyśmy w sobotnim finale singla i niedzielnym finale debla. Amerykankę i Polkę zatrzymały jednak tenisistki ze Stanów Zjednoczonych i Chile.
Półfinałowa rywalizacja zaczęła się świetnie dla Świątek i Melichar. Duet ten już w piątym gemie zdołał przełamać przeciwniczki i pewnie zmierzał po zwycięstwo w pierwszym secie. Było już 5:2 w gemach dla polsko-amerykańskiej pary, ale wówczas w ich grze coś się zacięło. Krawczyk i Guarachi wyczuły swój moment i zaczęły odrabiać straty. I odrobiły je z nawiązką, bo doprowadziły do tie-breaka, którego wygrały.
W drugiej odsłonie meczu Świątek z Melichar nie dały przeciwniczkom żadnych szans. Amerykanka i Chilijka wygrały tylko jednego gema. Emocji nie zabrakło jednak w decydującej partii. Od stanu 1:1 zobaczyliśmy aż sześć przełamań! Pierwszy gem przy własnym podaniu wygrały dopiero Krawczyk i Guarachi, które wyszły na prowadzenie 5:4. I w dziesiątym gemie wywalczyły kluczowe przełamanie dające im finał Roland Garros.