Iga Świątek cierpiała podczas Billie Jean King Cup
W połowie listopada polskie tenisistki z Igą Świątek w składzie były o krok od wielkiego finału Billie Jean King Cup, ale w zaciętym półfinale przegrały z późniejszymi triumfatorkami - Włoszkami. Prawdziwą liderką drużyny była właśnie Świątek, która wygrała swoje wszystkie singlowe mecze, a do tego w razie potrzeby wychodziła na kort w deblu. I to pomimo sporych problemów, jakie miała w Maladze. Więcej opowiedział o nich w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" Dawid Celt.
Wydało się, z kim Iga Świątek poleciała na wakacje! Wszystko widać na zdjęciach!
- Bez wątpienia był to dla niej ogromny koszt. Po tych dwóch meczach powiedziała: "Trenerze, kolano spuchło. Tu szarpie w barku". No ale wychodziła na kort. Jest po prostu walczakiem. Jest fighterką. Jak już dochodzi do bezpośredniej rywalizacji, to zapomina o tym wszystkim. Jest w stanie przezwyciężyć swoje słabości. Koszt był niesamowicie duży dla niej. To było widać gołym okiem. Przeżywała, emocjonowała się, ale koniec końców była w stanie dobrze rozgrywać najważniejsze punkty oraz wygrać ostatnią piłkę w meczu - powiedział kapitan reprezentacji Polski, który wreszcie mógł skorzystać z najlepszej polskiej tenisistki, a ta go nie zawiodła.
Świątek regeneruje się na Malediwach
Dla wiceliderki rankingu WTA finały BJKC były ostatnim występem w tym sezonie, ale jej przerwa nie będzie szczególnie długa. Już w grudniu Świątek zagra w pokazowym turnieju World Tennis League w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Ten odbędzie się w dniach 19-22 grudnia, a po świętach tenisistka połączy siły z Hubertem Hurkaczem i zagra z nim w barwach reprezentacji Polski podczas United Cup. Zwieńczeniem intensywnego początku sezonu będzie oczywiście styczniowe Australian Open.
Przed tymi wyzwaniami 23-latka regeneruje się na Malediwach, dokąd poleciała m.in. z ojcem Tomaszem i siostrą Agatą. Zdjęcia z jej rajskiego wypoczynku znajdziesz w powyższej galerii.