Iga Świątek po wybuchu epidemii i zawieszeniu tenisowych rozgrywek spędzała czas domu, intensywnie ucząc się do matury. Egzaminy dojrzałości przełożono, a pod decyzji rządu o stopniowym odmrażaniu sportu utalentowana tenisistka mogła wreszcie wznowić treningi na korcie. Wraz z trenerem Piotrem Sierzputowskim i innymi członkami jej zespołu Świątek wyjechała nad morze. W Gdyni trenowała oraz relaksowała się na plaży. Iga ma świetne relacje ze swoim szkoleniowcem Piotrem Sierzputowskim. Często wygłupiają się i zakładają o różne rzeczy. Niedawno "Sierzput" - jak tenisistka z Raszyna mówi o trenerze - musiał np. po przegranym zakładzie krzyczeć, że "Iga jest najlepsza". Potem to 19-latka przegrała zakład, przez co musiała "morsować" czyli kąpać się w lodowatym morzu. Teraz było jeszcze dziwniej.
SEKSOWNA Eugenie Bouchard umówiła się na randkę, a facet WYMIOTOWAŁ co 20 minut! ZDJĘCIA
Iga Świątek znów przegrała jakiś zakład w czasie treningu. Musiała przez to... udawać goryla na środku ronda w Raszynie, w którym mieszka. "Raszyński goryl" - skomentował zabawną sytuację trener Piotr Sierzputowski. "Chciałabym zaznaczyć, że formalnie nie przegrałam, bo w czasie gry zostały zmienione zasady, ale zawsze miło jest poudawać goryla na środku ronda" - dodała Iga Świątek
Łukasz Kubot wziął ŚLUB? ZDJĘCIA jego narzeczonej w SUKNI ŚLUBNEJ pojawiły się w Internecie!