Mariusz Czerkawski (36 l.) wie, jak się walczy w Stanach Zjednoczonych. Przez 12 lat grał w najsilniejszej lidze hokejowej. I to tak, że zapracował na przydomek Książę Nowego Jorku. Teraz doradza Agnieszce Radwańskiej (19 l.), jak powinna walczyć w US Open.
Czerkawski to nie tylko najlepszy polski hokeista w historii, ale także... najlepszy tenisista wśród hokeistów. Od dawna śledzi karierę Agnieszki. Teraz spotkał się z nią w Nowym Jorku. W tym mieście "Super Mario" grał przez 6 sezonów w barwach New York Islanders.
Przed rozpoczęciem ostatniego tegorocznego turnieju wielkoszlemowego Czerkawski radził Radwańskiej, żeby w każdym meczu walczyła do upadłego i mierzyła tylko w końcowe zwycięstwo. A rady mogą się przydać, bo Agnieszka ostatnio grała trochę słabiej. Najpierw nie obroniła tytułu w Sztokholmie (porażka w półfinale), a potem zawiodła w Pekinie. Na turnieju olimpijskim miała otwartą drogę do medalu, a odpadła już w 2. rundzie. W rankingu spadła na 11. miejsce.
Ale US Open to zupełnie co innego. To nie tylko jeden z czterech najważniejszych turniejów w sezonie, ale także impreza z najwyższymi premiami. Agnieszka w I rundzie zmierzy się z Jarosławą Szwedową z Kazachstanu, a już w IV rundzie na Polkę może trafić Venus Williams.
- To czwarty tegoroczny turniej wielkoszlemowy. W poprzednich dwa razy dotarłam do ćwierćfinału, raz do czwartej rundy. Teraz nie wypada mi zagrać gorzej - mówi wprost Isia, rozstawiona z nr. 9. - Ostatnio miałam problemy z ręką, odnowiła mi się kontuzja. Teraz jest już lepiej i mam nadzieję, że w Nowym Jorku uda mi się zagrać co najmniej tak dobrze, jak w Australian Open czy Wimbledonie.