Wystarczyło, że Słowaczka zaczęła nieco agresywniej podchodzić do siatki i Isia kompletnie się pogubiła. Bez energii odgrywała piłki na pół kortu, gdzie Gajdosova czekała na ich skończenie. Radwańska denerwowała się i w efekcie grała jeszcze gorzej, z mniejszą precyzją. Dwie kolejne partie oddała 3:6,3:6.
Szansa na rehabilitację za tydzień w turnieju WTA w Rzymie.