Choć w tenisie szło mu ostatnio ze zmiennym szczęściem, głównie przez liczne kontuzje, to jedna zasada zawsze się sprawdza - z Janowiczem na korcie nie można się nudzić! Czasami zbyt często kłóci się z sędziami i kibicami, ale tym razem skupił się na grze. To właśnie tenis łodzianina przykuwał uwagę, bo grał znakomicie! Postawił się 13. zawodnikowi rankingu ATP, półfinaliście tegorocznego Australian Open.
Janowicz przegrał, ale porażka w takim stylu to żaden wstyd. Dobra gra prędzej czy później zaprocentuje, jeśli w tym sezonie ominą go kontuzje. Niezależnie od wyników polskiego tenisistę nigdy nie opuszcza poczucie humoru. W przedmeczowym wywiadzie żartował, że przed spotkaniem z Dimitrowem pił wódkę! Głupie pytanie to i głupia odpowiedź.
Dziennikarka: - Czy przygotowałeś się do tego meczu?
Janowicz: - Dużo imprezowałem i piłem dużo wódki, więc jestem gotowy.
- Piłeś wódkę? Jaką wódkę?
- Belvedere. Wódka? To najlepszy drink na świecie - śmiał się Janowicz.
Janowicz is ready! "Vodka? The best drink ever" #janowicz #dimitrov #AtpSofia pic.twitter.com/4nxbdrEsVB
— Piotr Kubicki (@pkubik) February 9, 2017