Janowicz do niedawna był w zasadzie jedynym polskim tenisistą, który potrafił zaistnieć na światowych kortach. Doskonale pamiętamy jego występ w półfinale Wimbledonu w 2013 roku, kiedy walczył jak równy z równym z Andy Murray'em. Karierę łodzianina zdecydowanie zahamowała kontuzja kolana, z którą boryka się od 2015 roku. Janowicz przeszedł już kilka operacji.
28-latek w marcu poinformował, że wielce prawdopodobne jest, iż na kort powróci w kwietniu. Tak się jednak nie stało. Kolejną granicą miał być lipiec, gdzie Janowicz miał wystąpić w Challengerze w Sopocie. Wiadomo, że i do tego nie dojdzie. Polski zawodnik poinformował kibiców, że nie chce za szybko wrócić na kort, a do pierwszego startu woli się solidnie przygotować.
Janowicz walczy o powrót do tenisowej rywalizacji. W tak zwanym międzyczasie postanowił zażartować z osób, które nie wierzą w jego powrót. Tenisista spotkał się z gwiazdą polskiej federacji KSW, Karolem Bedorfem. - Jako ze już niewiele osób wierzy w mój powrót do zawodowego tenisa, to zostałem zmuszony do zakontraktowania mojej wali z Karolem Bedorfem na gali UFC 4 (PS4) - brzmi podpis pod wspólnym zdjęciem panów. Oczywiście wszystko jest jedynie żartem. Ale ciekawi jesteśmy, czy widzielibyście Janowicza w mieszanych sztukach walki?