Zajmujący 82. miejsce w rankingu Hiszpan Guillermo Garcia-Lopez wyeliminował Jerzego Janowicza. Ale czy rzeczywiście był lepszy? Polak uważa, że wynik wypaczył arbiter. "Czasami dobra gra i cale serce zostawione na korcie nie wystarczą. Jak mówi się często, że sędzia wypaczył wynik meczu piłkarskiego to dzisiaj wypisz wymaluj sędzia zrobił dokładnie to samo. Trudno. Prysznic i myslimy o nastepnyn turnieju" - napisał Janowicz na Instagramie. Polak przegrał 6:7(7), 4:6 i tak opisał kontrowersyjne sytuację w nagranym WIDEO:
"Jeszcze nigdy nie zostałem tak okradziony z meczu. Niesamowite. Pierwsza piłka setowa w tie-breaku w pierwszym secie. As do środka. Wykrzyczany aut. Guillermo już zmieniał stronę. 4:4 w drugim secie. Moja przewaga. As. 30 centymetrów w korcie, przysięgam wam, 30 centymetrów. Guillerme już idzie do ławki, publiczność klaszcze, cały narożnik pokazuje, że dobra. A sędzia aut. Jednak sędzia ma znaczenie" - powiedział Janowicz, który zajmuje 141. miejsce w rankingu ATP.
Czasami dobra gra i cale serce zostawione na korcie nie wystarczy. Jak mowi sie czesto, ze sedzia wypaczyl wynik meczu pilkarskiego to dzisiaj wypisz wymaluj sedzia zrobil dokladnie to samo. Trudno. Prysznic i myslimy o nastepnyn turnieju
Post udostępniony przez Jerzy janowicz (@jerzy_janowicz_official) 21 Paź, 2017 o 8:14 PDT