Serafin Szota przymierzył idealnie
Piłkarze Śląska przegrali dwa mecze z rzędu i ponownie spadli na ostatnie miejsce w tabeli. Jeśli wrocławski klub chciał pozostać w grze o utrzymanie, to musiał wygrać z lokalnym rywalem. Najpierw Piotr Samiec-Talar jako pierwszy próbował zaskoczyć bramkarza Zagłębia. Jednak Dominik Hładun spisał się bez zarzutu. Po chwili ponownie musiał interweniować. Tym razem zażegnał niebezpieczeństwo po akcji Mateusza Żukowskiego. Rywale odpowiedzieli za to strzałem Tomasza Pieńko. Ale bez powodzenia, bo bramkarz wrocławian był czujny i skończyło się na rzucie rożnym. W końcu gospodarze ucieszyli kibiców. Zrobił to dokładnie Serafin Szota, którego strzał zablokował obrońca Zagłębie. Jednak piłka wróciła pod nogi Szoty, który tym razem z lewej nogi tak przymierzył, że Hładun był bez szans, aby zapobiec utracie tego gola.
Raków ostry jak Stal. Lider pędzi po tytuł [WIDIEO]
Adam Radwański perfekcyjnie wyrównał
Druga połowa zaczęła się wyśmienicie dla Zagłębia. Trener Leszek Ojrzyński zareagował na to, co działo się przed przerwą. Wprowadził duet: Marcel Reguła - Adam Radwański. Trzeba przyznać, że nie zawiodła go intuicja, bo właśnie rezerwowi stali za akcją, która dała ekipie z Lubina. bramkę. Wrocławianie popełnili błąd przy wyprowadzaniu akcji z własnego pola karnego. Reguła przejął piłkę, a następnie zagrał do Radwańskiego, który nie zastanawiał się, lecz od razu technicznym uderzeniem pokonał Rafała Leszczyńskiego. Wyszło perfekcyjnie.
Ilja Szkurin o wymagającej Pogoni w finale. Gwiazdor Legii o słowach trenera Feio
Dwa gole Śląska przesądziło sprawę
Jednak Śląsk po godzinie gry zdołał zareagować. Gospodarze mieli rzut wolny z lewej strony. Na pole karne dośrodkował Piotr Samiec-Talar, a z jego podania skorzystał Assad Al-Hamlawi. Reprezentant Palestyny ubiegł czujność pilnujących go obrońców i główką po raz drugi pokonał Hładuna. To był gol numer sześć w tym roku napastnika wrocławian. W ten sposób przerwał strzelecką posuchę, która trwała cztery mecze. W końcówce Śląsk dobił rywali. Lewą stroną popędził Sylvester Jasper, który wyłożył piłkę Jakubowi Jezierskiemu, który zapewnił wygraną w derbach Dolnego Śląska. Spotkanie w Canal+ Sport komentował ojciec młodego zawodnika - Remigiusz Jezierski, który przed laty występował we wrocławskim zespole.
Kamil Grosicki z podniesioną głową po kolejnej klęsce. Znów obiecał to kibicom
Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin 3:1
Bramki:
1:0 Serafin Szota 30. min, 1:1 Adam Radwański 47. min, 2:1 Assad Al-Hamlawi 64. min, 3:1 Jakub Jezierski 81. min
Żółte kartki:
Aleksander Paluszek, Sylvester Jasper, Mateusz Żukowski, Marc Llinares (Śląsk Wrocław) - Adam Radwański, Damian Michalski (Zagłębie Lubin)
Sędziował: Bartosz Frankowski. Widzów: 29 987
Piłkarz Legii najpierw sprowokował Pogoń, potem zmienił zdanie. Jedna odpowiedź była rozbrajająca
Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński – Serafin Szota, Aleks Petkow, Aleksander Paluszek (58. Jehor Macenko) – Mateusz Żukowski, Piotr Samiec-Talar, Jakub Jezierski (88. Simon Schierack), Marc Llinares – Jose Pozo (88. Burak Ince), Arnau Ortiz (58. Sylvester Jasper) - Assad Al-Hamlawi (82. Tommaso Guercio)
Zagłębie Lubin: Dominik Hładun – Igor Orlikowski, Aleks Ławniczak, Damian Michalski - Bartłomiej Kłudka (46. Adam Radwański), Damian Dąbrowski (82. Marek Mróz), Tomasz Makowski (72. Marcin Listkowski), Josip Corluka – Kajetan Szmyt, Tomasz Pieńko (72. Rafał Adamski) - Dawid Kurminowski (46. Marcel Reguła)
Robert Kolendowicz o ciosie w finale. To zaważyło o sukcesie Legii
Śląsk walczy o życie w lidze i potrzebuje punktów. Wygrał 3:1 Zagłębie w 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy. O triumfie zadecydowała druga połowa, gdy wrocławianie zdobyli dwie bramki. W ten sposób opuścili ostatnie miejsce w tabeli.
Polecany artykuł: