Danielle Colins po meczu z Igą Świątek może mieć do siebie sporo pretensji. W trzecim secie miała już zwycięstwo na wyciągnięcie ręki, prowadząc 4:1 i 40-0. Najlepsza rakieta na świecie wstała jednak niczym feniks z popiołów i pokonała rywalkę 6:4. 3:6, 6:4 i zameldowała się w III rundzie Australian Open. Jak najlepsza zawodniczka rankingu WTA oraz tenisistka mogąca pochwalić się olbrzymią sympatią ze strony fanów, Iga Świętek często śledzona jest przez oko kamery również przez rozpoczęciem spotkań, jak i tuż po nich. Tym razem nie było inaczej, a umiejętności Polki zachwyciły internautów.
Nagranie z Igą Świątek szybko wywołało lawinę w internecie. Zaczęli wołać Roberta Lewandowskiego
Przed tak ważnym meczem Iga Świątek oczywiście musiała się odpowiednio skupić i skoordynować swoje ruchy. W tym celu, niedługo przed rozpoczęciem rywalizacji, najlepsza rakieta na świecie postanowiła "zabawić się" w Roberta Lewandowskiego i poodbijać piłkę, co przyciągnęło nie tylko uwagę kamerzystów, ale również internautów. Kiedy nagranie trafiło do sieci, wielu fanów Świątek zaczęło nawiązywać do kapitana reprezentacji Polski.
Kamery przyłapały Igę Świątek! Nagranie błyskawicznie trafiło do sieci i wywołało lawinę
To jednak nie koniec, bo chwilę później Iga zamieniła piłkę do futbolu na piłeczki do tenisa, którymi zaczęła żonglować. Jej zdolności są naprawdę godne podziwu, bo oprócz żonglerki w rękach, Polak obijała co jakiś czas jedną z trzech piłek o ścianę, co w ogóle nie wytrącało jej ze skupienia. W III rundzie Australian Open, Iga Świątek zmierzy się z 18-letnią Czeszką Linda Noskovą, która zajmuje 50. miejsce w rakingu WTA.