Najpierw do 2. rundy turnieju WTA w Pekinie awansowała Iga Świątek (6:4, 6:3 z Sarą Sorribes Tormo), a potem już w 3. rundzie zameldowała się Magda Linette. Poznanianka zmierzyła się z Jennifer Brady. Amerykanka od początku spotkania narzekała na kontuzję kolana, z którym już wcześniej miała duże problemy. Przy prowadzeniu Linette 3:0 tenisistka z USA skorzystała z przerwy medycznej. Wróciła do gry z dużym opatrunkiem na prawej nodze. Choć wygrała kolejnego gema, poddała mecz, nie chcąc ryzykować pogłębienia się urazu.
Iga Świątek o relacjach z Sabalenką, inwestowaniu pieniędzy, radach Federera [WYWIAD]
Magda Linette w poprzedniej rundzie w świetnym stylu pokonała 5:7, 6:1, 6:2 Wiktorię Azarenkę. Teraz jest już w 3. rundzie. Jeżeli Iga Świątek we wtorek wygra z Warwarą Graczewą, dwie najlepsze Polki wreszcie ze sobą zagrają. Byłby to ich pierwszy oficjalny mecz. - Nie możemy jakoś na siebie trafić, ale myślę, że nasz mecz to tylko kwestia czasu, bierzemy przecież udział w tych samych turniejach - mówiła "Super Expressowi" Magda Linette pytana o rywalizację z Igą Świątek i ewentualny mecz z najlepszą Polką.