Kamil Majchrzak w światowym rankingu zajmuje obecnie 129. miejsce, a Japończyk 60. To było pierwsze spotkanie tych tenisistów. Mimo że rywali dzieliło prawie 70 miejsc w rankingu, to Majchrzak grał dużo pewniej i skuteczniej, niż Nishioka. Polski tenisista rozpoczął rywalizację od pewnego wygrania swojego serwisu, a już przy drugim gemie serwisowym swojego rywala zdołał go przełamać. Później spokojnie wygrywał swoje podania, wygrywając gema 6:3.
W drugiej partii Kamil Majchrzak zaprezentował się jeszcze lepiej. Tym razem od serwisu rozpoczynał Japończyk i był to… jedyny gem, który zdołał wygrać w tej partii. Kolejne trzy gemy serwisowe 60. tenisisty w rankingu padały łupem Polaka, w tym ostatni na 6:1. Tym samym Majchrzak w niecałą godzinę, bez straty choćby jednego gema przy swoim podaniu, zameldował się w drabince głównej turnieju ATP w Rzymie. Nie poznał on jednak jeszcze swojego kolejnego rywala.
Na włoskiej imprezie zobaczymy oczywiście jeszcze jednego Polaka - Huberta Hurkacza. Rozstawiony z "15" 24-letni wrocławianin na początek zmierzy się z utalentowanym włoskim nastolatkiem Lorenzo Musettim, który dostał od organizatorów tzw. dziką kartę.
![Iga Świątek utknęła w aucie i nie mogła z niego wyjść! Konieczna była pomoc [WIDEO]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-vdDY-yAqD-Vrhz_iga-swiatek-300x250.jpg)
