Dotychczas Iga Świątek grała bardzo dużo i rzadko zdarzało się, żeby odpuszczała jakieś ważne turnieje. Były to raczej pojedyncze przypadki. Teraz musiała zrobić sobie dłuższą przerwę, a powodem tego były problemy zdrowotne. Po kilkutygodniowej pauzie Świątek na kort wróciła w ubiegłym tygodniu i wróciła w wielkim stylu. Polka nie miała sobie równych podczas turnieju w Stuttgarcie. Teraz czekają na nią zmagania w Madrycie. Po ostatnich meczach Świątek można mieć nadzieje, że i w stolicy Hiszpanii pokaże się z dobrej strony. Imprezą docelową jest jednak Roland Garros, gdzie reprezentantka Polski będzie broniła tytułu.
Celt o formie Świątek
Spokojny o dyspozycję Świątek przed największymi turniejami jest Dawid Celt. Mąż Agnieszki Radwańskiej w programie "Misja Sport" stwierdził, że tenisistka dała jasny sygnał, potwierdzający jej dobrą dyspozycję. - Myślę, że dostaliśmy jasny sygnał, który mówi o tym, że Iga jest w bardzo dobrej formie. To nie jest taka dominacja jak w zeszłym roku, chociaż poczekajmy jeszcze, bo dopiero zaczynamy tę część gry na korcie ziemnym. Zobaczymy, co będzie po Paryżu. Wtedy będziemy mądrzejsi i będziemy mogli to szerzej ocenić - powiedział Celt.
- Teraz Iga wchodzi na najlepszy dla siebie grunt. Początek wyśmienity: obroniła tytuł w Stuttgarcie. Uważam, że w Rzymie i w Paryżu będzie główną faworytką do końcowego zwycięstwa. Ciekaw jestem, jak będzie w Madrycie, bo tam jest trochę inne granie. Jeśli jednak przeanalizujemy cztery turnieje na kortach ziemnych, w których wystąpi Iga i cała czołówka, to jestem przekonany, że to właśnie Iga ugra w nich najwięcej - dodał mąż Radwańskiej.
Listen on Spreaker.