Wimbledon 2011. Mocarny finał Wimbledonu

2011-07-02 4:00

Nie mogę uwierzyć, że to dzieje się naprawdę - mówi ze łzami w oczach Petra Kvitova (21 l.). Czeszka po raz pierwszy w karierze awansowała do finału turnieju wielkoszlemowego i zrobi wszystko, żeby odprawić w nim Marię Szarapową (24 l.) z kwitkiem. To będzie naprawdę mocarny finał.

Kvitova w całej karierze zarobiła nieco ponad 2,5 miliona dolarów. Prawie drugie tyle (1,8 miliona) wpłynie na jej konto, jeśli dziś pokona Marię Szarapową. - Trawa to moja ukochana nawierzchnia - mówi Czeszka, która pierwszy w życiu mecz na trawie wygrała... rok temu. Wtedy sprawiła sensację i dotarła aż do półfinału Wimbledonu. Teraz zrobiła już krok dalej. Czy w sobotę zrobi kolejny? - Dam z siebie wszystko, wiem, że stać mnie na zwycięstwo - powtarza.

Po drugiej stronie siatki stanie Maria Szarapowa, wracająca do wielkiej formy. Rosjanka, która w wieku 17 lat wygrała na Wimbledonie swój pierwszy turniej wielkoszlemowy, w tym roku nie straciła nawet seta. - Wreszcie jestem naprawdę w dobrej formie - cieszy się Rosjanka, która jeszcze niedawno była uznawana za symbol seksu. Teraz jednak jej wspaniałą figurę nieco zepsuły potężne muskuły, efekt ciężkiej pracy na siłowni. Czy te mięśnie dadzą jej 4. w karierze tytuł wielkoszlemowy?

Droga do finału - Petra Kvitova (8.)

1. runda 6:2, 6:2 z Aleksą Glatch

2. runda 6:2, 6:1 z Anne Keothavong

3. runda 6:3, 6:3 z Robertą Vinci (29.)

4. runda 6:0, 6:2 z Yaniną Wickmayer (19.)

ćwierćfinał 6:3, 6:7 (5-7), 6:2 z Cwetaną Pironkową (32.)

półfinał 6:1, 3:6, 6:2 z Wiktorią Azarenką (4.)

Droga do finału - Maria Szarapowa (5.)

1. runda 6:2, 6:1 z Anną Czakwetadze

2. runda 7:6 (7-4), 6:3 z Laurą Robson

3. runda 6:2, 6:3 z Klarą Zakopalovą

4. runda 6:4, 6:2 z Shuai Peng (20.)

ćwierćfinał 6:1, 6:1 z Dominiką Cibulkovą (24.)

półfinał 6:4, 6:3 z Sabiną Lisicki

Najnowsze