W pierwszym secie Iga Świątek zmarnowała piłki setowe i przegrała go po tie-breaku. Rozkręciła się w drugiej partii, ale w decydującej znów się pogubiła, popełniając kosztowne błędy w kluczowych momentach. Przegrała 6:7(2), 6:3, 4:6. Trzeba oddać Coco Gauff, że rozegrała wspaniałe spotkanie. W wielkim stylu zrewanżowała się Polce za bolesną serię aż siedmiu porażek. Imponowała serwisem i świetną pracą w defensywie. Do tego była skuteczniejsza od Igi Świątek, gdy ważyły się losy meczu. Pod tym względem zrobiła ogromne postępy. Iga Świątek znów konsekwentnie atakowała forhend Coco Gauff. Ta sprawdzona taktyka ponownie dawała dobre efekty, ale teraz Amerykanka była na ten scenariusz lepiej przygotowana i w wielu ważnych momentach wykorzystała przewidywalność Polki, odgadując kierunki jej zagrań.
Iga Świątek ma dosyć HEJTU po niepowodzeniach! Nie wytrzymała, apel do kibiców!
- Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tych trzech turniejów, w których zagrałam: w Warszawie, Montrealu i tutaj. Na pewno są rzeczy, nad którymi chcę popracować. Zawsze tak jest, kiedy przegrywasz. Ale ogólnie dzisiaj walczyłam do końca. To jest coś, z czego powinnnam być dumna. Na pewno chciałabym, żeby wynik był inny. Coco jest świetną zawodniczką i chyba bardziej na to zasługiwała - powiedziała Iga Świątek. - Z mojej perspektywy powiedziałabym, że mam dość pusty bak. Szczerze mówiąc, nie zamierzam nawet bardzo rozpamiętywać porażki, ponieważ cieszę się, że będę miała teraz wolne - dodała Polka. - W mojej karierze nie przegrałam chyba wielu meczów, nie wiem, wynikiem 6:2, 6:3. Kiedy przegrywam, zawsze walczę i zawsze daję z siebie wszystko. Nawet jeśli nie gram najlepszego tenisa, wciąż mogę grać równy tenis z moimi przeciwniczkami. To pozytywna rzecz - podkreślała Iga.
To on wie wszystko o ciele Igi Świątek! Teraz Polka boi się, że go ukradną!
Iga Świątek doceniła klasę Coco Gauff, komplementując młodszą o 3 lata rywalkę. - Coco na pewno zagrała świetny tenis. Muszę sprawdzić, ale myślę, że jej pierwszy serwis był lepszy niż w większości meczów, które grałyśmy ze sobą wcześniej, szybszy. Zagrała naprawdę dobry mecz, więc nie było łatwo - analizowała Iga Świątek.
Przed Igą Świątek odpoczynek, a potem przygotowania do US Open, w którym bronić będzie tytułu. Nowojorski Szlem rusza 28 sierpnia. - Na razie tak naprawdę o tym nie myślałam. Skupiłam się tylko na tym turnieju. Wiem z własnego doświadczenia, że bycie obrończynią tytułu nie jest łatwe. Mam zamiar dać sobie trochę luzu i po prostu spróbować zrobić wszystko krok po kroku - stwierdziła w swoim stylu Iga.