Mecz finałowy między Igą Świątek a Aryną Sabalenką nie przejdzie do historii jako bardzo emocjonujący. Oczywiście, byliśmy świadkami wielu wspaniałych zagrań i gry na bardzo wysokim poziomie, zabrakło natomiast wielkich zwrotów akcji. Świątek wystarczyły dwa przełamania w całym meczu, aby wygrać 6:3 i 6:4 – gdy tylko zyskiwała przewagę, już jej nie oddawała. Nie jest tajemnicą, że panie nie są dobrymi koleżankami na korcie i poza nim, co było widać w zachowaniu po meczu. Co więcej, Sabalenka już po wręczeniu pucharów i po odebraniu samochodu przez Polkę, zdecydowała się na niezbyt zabawny żart.
Sabalenka wzięła puchar do ręki i... zamachnęła się na samochód Świątek!
Przypomnijmy, że Iga Świątek oprócz punktów, trofeum, premii pieniężnej wygrała także niezwykle drogi i luksusowy samochód - Porsche Taycan Turbo S Cross Turismo o wartości przekraczającej 800 tysięcy złotych. Z pewnością Sabalenka również bardzo chciała wygrać takie cacko, a wyraz swoją zazdrości dała chwilę po finale.
Gdy Iga Świątek już zjechała swoim nowym Porsche ze specjalnej rampy na kort, Aryna Sabalenka schodziła z niego z pucharem dla finalistki. Mijając pojazd Białorusinka zimitowała ruch, jakby chciała swoim trofeum rozbić szybę w samochodzie Polki! Wszystko było tylko żartem, ale fanom raczej nie przypadł on do gustu.
Listen on Spreaker.