Coraz częściej można zadawać sobie pytanie, czy Iga Świątek w najbliższych tygodniach znajdzie swoją pogromczynię. Polka od lutego jest niepokonana i dzięki temu zdobywała kolejne cenne trofea z wygraniem Roland Garros na czele. I co najważniejsze, w wielu spotkaniach pokonywała przeciwniczki w błyskawicznym tempie, nie dając im żadnych szans.
Nie uwierzycie, co robi siostra Huberta Hurkacza. Może być o niej bardzo głośno
Rywalka zażartowała ze Świątek. Nawiązana do Williams
Świątek w ostatnich miesiącach zanotowała 35 zwycięstw z rzędu, co jest najlepszym wynikiem w XXI wieku. Teraz przed mistrzynią kolejne wielkie wyzwanie. A będzie nim start na Wimbledonie. Prestiżowa impreza rozpocznie się w poniedziałek 27 czerwca, a Polka będzie rozstawiona z numerem "1", jak na liderkę rankingu przystało.
Taka przyszłość czeka Igę Świątek! Mąż Agnieszki Radwańskiej nie ma wątpliwości!
Co ciekawe, podczas najbliższego turnieju wielkoszlemowego, Świątek będzie mogła wpaść na jedną z najwybitniejszych zawodniczek w historii. Po roku przerwy do gry wróci Serena Williams. Amerykanka przez długi czas zmagała się z kontuzją i pojawiały się głosy, że na korcie już jej nie zobaczymy. Ale były to tylko niesprawdzone pogłoski.
Przeciwniczka chce porażki Świątek? Niewybredny żart
Mecz Świątek - Williams może mieć miejsce już w pierwszej rundzie, bo reprezentantka Stanów Zjednoczonych nie będzie rozstawiona. Takie spotkanie byłoby niewątpliwie wielkim wydarzeniem w świecie tenisa. O takie zestawienie została zapytana Ons Jauber. Tunezyjka po takim pytaniu zdecydowała się na żart.
- Mam nadzieję, że Serena wylosuje Igę. Ktoś w końcu powinien ją zatrzymać — powiedziała podczas spotkania z mediami na turnieju WTA w Eastbourne. Jauber powiedziała to jednak z przymrużeniem oka. Nie zmienia to jednak faktu, że kolejne zwycięstwa Świątek na pewno spowodują jeszcze większą różnicę między Polką, a resztą stawki.