Iga Świątek jest nie do powstrzymania na paryskich kortach Rolanda Garrosa. Nasza tenisistka wygrała turniej w stolicy Francji już trzeci raz w swojej karierze. Był to jej czwarty wygrany turniej rangi wielkoszlemowej. Polka pokonała w wielkim finale Karolinę Muchovą 6:2, 5:7, 6:4. W ostatnim czasie posypało się wiele gratulacji dla naszej zawodniczki. Triumfatorka Roland Garros nie ukrywała ogromnych emocji.
- W pierwszej chwili byłam przede wszystkim zaskoczona. Widziałam wiele meczów Karoliny, w których broniła piłki meczowe i odwracała losy. Nie spodziewałam się, że nasz mecz może się już skończyć. Potem poczułam szczęście, bo może turniej nie był wyczerpujący fizycznie, ale mentalnie na pewno kosztował mnie mnóstwo wysiłku – mówiła wprost Świątek.
Piotr Kraśko nie spodziewał się riposty z ust Igi Świątek
Wśród dziennikarzy, który miał okazję rozmawiać z Igą Świątek był m.in. Piotr Kraśko.
- Najważniejsze, co później zrobiłam z tymi momentami, gdy chciałam skończyć przygodę z tenisem. Mam ludzi odpowiednich obok siebie, którzy potrafili też mi pomóc w takich sytuacjach i sprawić, żebym dalej pracowała. Gdy byłam młodsza, to nie do końca miałam wiarę w to, że mogę wygrać te wszystkie turnieje – przyznała Świątek w rozmowie z Kraśką.
Dziennikarz stwierdził, że mottem powinno być „Bądź jak Iga”. Świątek szybko zripostowała te słowa. - Lepiej, żeby każdy był sobą – powiedziała mądrze najlepsza tenisistka świata.