Można było się już przyzwyczaić do tego, że gdy zasiada się do oglądania meczu Igi Świątek, rywalizacja zakończy się pozytywnie dla reprezentantki Polski. Mistrzyni Roland Garros z 2020 roku nie zwalnia tempa nawet na moment i odprawia kolejne przeciwniczki z kwitkiem, co doprowadziło ją do ćwierćfinału tegorocznej imprezy w Paryżu.
Pierwszy trener wspomina Igę Świątek: Dwa warkoczyki, włosy spięte gumką. Przegrywała tylko z...
Tak Iga Świątek przygotowuje się do meczu. Komentatorzy w szoku
W większości przypadków Świątek nie miała problemów, aby awansować do kolejnych rund Roland Garros. Schody pojawiły się dopiero ostatnio. Polka rywalizowała z reprezentantką Chin, Qinwen Zheng. Zawodniczka sprawiła faworytce niemałe problemy, bo wygrała pierwszego seta i napędziła stracha polskim kibicom. Ale kolejne odsłony należały już tylko do Świątek.
Tego Iga Świątek na pewno się nie spodziewała! Francuzi przygotowali niespodziankę na jej święto
Tym samym 21-latka zameldowała się w 1/4 finału i na tym etapie turnieju zmierzy się z Jessicą Pegulą. Nie da się ukryć, że Świątek ponownie będzie faworytką do zwycięstwa. Dlatego też wiele mediów rozpisuje się o Polce i przygląda się bacznie każdemu ruchowi. W sieci pojawiło się nagranie z tenisistką przed meczem z Zheng.
Takich obrazków ze Świątek mogliście nie widzieć. Małe zaskoczenie
Kanał "Tennis Chanel" udostępnił ostatnie chwile Świątek przed wyjściem na kort. Na obrazku widzimy leżącą tenisistkę z elektrodą na czole. Amerykańscy komentatorzy byli w niemałym szoku, gdy zobaczyli te obrazki. - Muszę zapytać, co do licha się tutaj dzieje - zapytał jeden z komentatorów. - Wygląda to na przedmeczową rutynę - odparł jego współtowarzysz.
Komentatorzy nie wiedzieli również, jak nazwać urządzenie, które ma Świątek. - Wygląda to rodzaj medytacji, nie jestem w stanie nazwać maszyny, której używa Świątek, ale wygląda na zrelaksowaną - dodał jeden z komentatorów. Sportowcy przed najważniejszymi rywalami mają swoje przedmeczowe rytuały, aby jak najlepiej skoncentrować się na zadaniu i być może to jedna z części przygotowań Świątek do spotkań.