Wielkoszlemowe turnieje są wyjątkowo wymagające, a triumf po dwóch tygodniach rywalizacji zawsze smakuje szczególnie. W drodze po trofeum zazwyczaj spędza się kilkanaście godzin na korcie, o czym w Paryżu po raz trzeci tam, a czwarty ogólnie, przekonała się Iga Świątek. Jej sukces wzbudził mnóstwo radości, a sam finał z Karoliną Muchovą był pełen dramaturgii. Ostatecznie po niespełna trzech godzinach gry to Polka mogła świętować i zrelaksować się po kilku tygodniach pełnej mobilizacji. Jednak nawet tak ogromny wysiłek trudno porównać do wyzwania, na jakie zdecydował się Jędrzej Myszkowski. Polak od dłuższego czasu szykował się do pobicia rekordu Guinnessa i w dniu finału kobiet na Roland Garros dopiął swego!
Jędrzej Myszkowski poprawił rekord Guinnessa w liczbie tenisowych meczów rozegranych z rzędu
Wyzwanie Myszkowskiego odbyło się w dniach 9-10 czerwca w słynnej akademii tenisowej Juana Carlosa Ferrero. Polak pojawił się w bazie Equelite w Villenie kilka dni wcześniej, a w piątek rozpoczął próbę. Jego celem było rozegranie co najmniej 37 meczów tenisowych z rzędu, co udało się wykonać. Jak donosi Michał Pochopień z TVP Sport, ostatnie spotkanie zakończyło się niemal równocześnie z sobotnim finałem Świątek! Poprzedni rekord należał do Mike’a Mitchella i został ustanowiony na kortach Wimbledonu w 2015 roku. Brytyjczyk rozegrał wówczas 36 meczów i jego wyczyn został pobity dopiero po ośmiu latach.
Lokalizacja i termin wyzwania Myszkowskiego także nie były przypadkowe. Jego występ w akademii Ferrero był symbolicznym uczczeniem 20. rocznicy triumfu Hiszpana w Roland Garros. Nowy rekordzista Guinnessa z Leszna jest instruktorem i pasjonatem tenisa. W realizacji celu pomogły mu m.in. dwie wielkie gwiazdy męskiego tenisa - sam Ferrero oraz jego podopieczny Carlos Alcaraz.
Listen on Spreaker.