Na placu boju na francuskich kortach Roland Garros pozostali już tylko najlepsi z najlepszych, którzy w piątkowe popołudnie walczyli o awans do wielkiego finału turnieju wielkoszlemowego. Jako pierwsi swój mecz zagrali Stefanos Tsitsipas oraz Alexander Zverev. Żaden z tenisistów nie miał zamiaru odpuszczać, przez co kibice na korcie aż przez 3 godziny i 40 minut byli świadkami 5. i 6. zawodnika w rankingu ATP. Tsitsipas prowadził w meczu już 6:3, 6:3, jednak Niemiec wrócił do gry wygrywając dwa kolejne sety 6:4, 6:4. Ostatecznie to jednak grecki tenisistka okazał się lepszy, wygrywając ostatnią partię po raz kolejny 6:3 i to on zameldował się w wielkim finale. Przy okazji Grek odniósł historyczne zwycięstwo, bo jako pierwszy grecki zawodnik zameldował się w finale turnieju wielkoszlemowego. Tam czekać go będzie starcie ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Novakiem Djokovićem i Rafaelem Nadalem.
Potworne męki Stefanosa Tsitsipasa w półfinale Roland Garros. Po szalonym meczu Grek melduje się w finale
Dojście do finału turnieju wielkoszlemowego oraz wygranie go to nie lada wyczyn oraz wielka radość, o czym przekonaliśmy się przed rokiem, gdy dokonała tego Iga Świątek. Teraz przed szasną na taki wyczyn stanie Stefanos Tsitsipas, który po potwornych mękach i aż pięciu setach pokonał Alexandra Zvereva i jako pierwszy Grek w historii zameldował się w finale turnieju wielkoszlemowego. Tam zmierzy się on z Novakiem Djokovićem lub Rafaelem Nadalem.