"Isia": Przerobimy rywalki na sushi!

2009-04-25 9:10

To najważniejsze spotkanie w polskim tenisie od wielu lat. Nasza reprezentacja w weekend może zapewnić sobie awans do grupy światowej Pucharu Federacji. "Isia" obiecuje, że poprowadzi Polskę do historycznego zwycięstwa.

Stawka meczu jest ogromna. Jeśli nasza drużyna awansuje do grupy światowej, na mecze do Polski będą przyjeżdżały największe gwiazdy: Amerykanki z siostrami Williams, Serbki z Ivanović i Janković czy Rosjanki z Safiną i Szarapową.

Przed meczem z Japonkami w rodzinie Radwańskich wybuchł jednak poważny spór. Robert Radwański (47 l.), ojciec i trener tenisowych sióstr, uważa, że sushi - specjalność japońskiej kuchni - to najlepsze jedzenie na świecie. Jego córki - Agnieszka (20 l.) i Ula (19 l.), które zdecydują o wyniku starcia z Japonią, mają zupełnie inne zdanie. - Nie znoszę takiego jedzenia, próbowałam kiedyś i to było straszne rozczarowanie. Ale dla przyjemności taty... przerobimy nasze rywalki na sushi - śmieje się Isia.

W polskiej drużynie, poza siostrami Radwańskimi, wystąpią też deblistki Klaudia Jans (25 l.) i Alicja Rosolska (24 l.). - Dziewczyny są w superformie, wygrały ostatnio w Marbelli swój pierwszy turniej - mówi kapitan polskiej drużyny Tomasz Wiktorowski (30 l.). - Jeśli dodamy do nich siostry Radwańskie, to mamy optymalny skład. Poza tym zagramy na kortach ziemnych, które nam pasują, a Japonkom wręcz przeciwnie.

Najnowsze