Radwańskie uciekają do Kazachstanu!

2009-04-01 8:00

To szokująca wiadomość! Nasze dwie najlepsze tenisistki już nie zagrają dla Polski. Agnieszka (20 l.) i Urszula (19 l.) Radwańskie będą reprezentować Kazachstan, który na tenisa przeznacza ostatnio dziesiątki milionów dolarów z eksportu ropy naftowej.

- Mówię to z bólem serca, ale niestety to prawda. Mamy już wszystko dogadane, załatwione dokumenty i w najbliższych dniach córki dostaną kazachskie paszporty. Na 99,9 procent w barwach Kazachstanu zagrają już na najbliższym wielkoszlemowym Roland Garros. Nie ukrywam, że o wszystkim zdecydowały warunki finansowe... - przyznaje w rozmowie z "Super Expressem" Robert Radwański (47 l.), ojciec i trener Isi i Uli.

Kilka miesięcy temu ze sponsorowania sióstr Radwańskich (i pozostałych polskich tenisistów) wycofał się Ryszard Krauze (53 l.), właściciel Prokomu oraz wielkiego pola naftowego w... Kazachstanie. Radwańscy zostali bez sponsora, nie udało im się podpisać kontraktu z żadnym producentem strojów. Utrzymywali się więc tylko z tego, co siostry wygrały na kortach... Rodzina musiała nawet wstrzymać budowę ośrodka tenisowego pod Krakowem.

Radwański potwierdza, że ofertę startów w kazachskich barwach złożył jego córkom Tomasz Iwański (41 l.), były trener słynnej Nadii Pietrowej (27 l., 9 WTA), a obecnie konsultant Kazachskiego Związku Tenisowego. - To on prowadził z nami negocjacje. Dopiero na ostatnim etapie włączył się Bułat Utemuratow, prezes federacji, miliarder i przyjaciel prezydenta kraju. Za samą zgodę na występy dla Kazachstanu dostaliśmy milion dolarów oraz luksusowy apartament w stolicy kraju Astanie. Mamy również zagwarantowane wysokie premie. Płacić je ma ten sam sponsor, który finansuje grupę kolarską z Lance'em Armstrongiem - zdradza Radwański.

Robert Radwański zapewnia nas jednak, że nie zamyka córkom drzwi powrotnych do Polski. - W tenisie jest to możliwe. Przykładowo Jelena Dokić grała najpierw w barwach Jugosławii, potem Australii, Serbii i ostatnio znów Australii - zaznacza.

Najnowsze