Rywalizacja Aryny Sabalenki i Igi Świątek od dłuższego czasu rozgrzewa kibiców na całym świecie. Mecze dwóch wielkich gwiazd kobiecego tenisa nigdy nie zawodzą i właściwie po każdym jest głośno. Nie inaczej jest po półfinale w Cincinnati, choć ten był jednostronny na korzyść Białorusinki. Trzecia rakieta świata od początku zdominowała liderkę rankingu WTA, a jedyny słabszy moment przeżyła przy... piłkach meczowych. Zmarnowała aż dziewięć okazji na zamknięcie spotkania i wykorzystała dopiero dziesiątą! Nic dziwnego, że po niej wreszcie odetchnęła i okazała wielką radość. Nie zapomniała przy tym o walecznej postawie Polki, której podziękowała za mecz podczas pożegnania pod siatką.
Sabalenka podsłuchana po wygranej ze Świątek
Dwie wielkie rywalki rozstały się z uśmiechem na ustach, a wszystko za sprawą Sabalenki. Zwyciężczyni meczu po ostatnim punkcie wykazała się sporym dystansem i odniosła się do męczarni przy piłkach meczowych. "Musimy sprawiać, żeby było ciekawie" - zażartowała Białorusinka, czym rozbawiła przegraną Świątek. Wszystko się nagrało i kibice na całym świecie szybko docenili postawę Sabalenki. Ta wykazała się klasą także w późniejszej rozmowie na korcie.
- To brzmi tak, jakbym wreszcie przebiła się przez mur. Jestem superszczęśliwa. Po ciężkiej bitwie z Igą jestem bardzo zadowolona z pokonania jej - cieszyła się wielka rywalka Polki po ważnym zwycięstwie. Wygrany półfinał dał jej nie tylko finał turnieju WTA 1000 w Cincinnati, ale przerwał też serię trzech przegranych meczów ze Świątek (w WTA Finals 2023, Madrycie i Rzymie 2024). Do tego Sabalenka po raz pierwszy w karierze wygrała z liderką rankingu bez straty seta!
Listen on Spreaker.