BNP Paribas Poland Open to obecnie największe wydarzenie tenisowe w Polsce. Na kortach w Warszawie pojawią się zawodniczki z czołowych miejsc rankingu WTA, a to co kibiców interesuje najbardziej, to rzecz jasna występy Igi Świątek. Zwyciężczyni tegorocznego Roland Garros i ćwierćfinalistka Wimbledonu ponownie wystartuje na imprezie, która organizowana jest przez jej ojca, Tomasza Świątka.
Ojciec Igi Świątek rozczarowany. Nie tak to sobie wyobrażał
Fani na pewno z miłą chęcią zobaczą najlepszą tenisistkę na świecie na własne oczy i będą liczyć na jej zwycięstwo. Pewnym zaskoczeniem może być jednak to, że inne polskie tenisistki nie wezmą udziału w turnieju. Mowa tu o Magdzie Linette i Magdalenie Fręch. Tomasz Świątek nie ukrywa, że brak ich startu jest dla niego pewnego rodzaju rozczarowaniem. - Takie turnieje są ważne. Od początku wychodziliśmy z założenia, że chcemy organizować tę imprezę dla dziewczyn z Polski. Dlatego jestem bardzo zaskoczony, że na występ w nim nie zdecydowały się Magda Linette oraz Magdalena Fręch - powiedział Świątek w rozmowie z TVP Sport.
- Byłoby wtedy dużo ciekawiej, bo polska publiczność jest złakniona takiej interakcji na żywo. Oglądanie ich poczynań w telewizji nie oddaje tego, co dzieje się na żywo - uważa organizator turnieju. Zawody w Warszawie będą przetarciem przed ostatnim etapem sezonu tenisowego, który będzie rozgrywany na kortach z twardą nawierzchnią. Iga Świątek po występie w Warszawie niemal od razu przeniesie się do Ameryki Północnej.
Listen on Spreaker.