Iga Świątek już w tej chwili osiągnęła bardzo wiele w światowym tenisie, jeśli w najbliższych latach nie stanie się nic nieprzewidzianego, to zostanie bezsprzecznie najlepszą polską tenisistką historii, a dla niektórych już teraz jest lepsza od Agnieszki Radwańskiej. Z pewnością wygranie trzykrotnie Rolanda Garrosa i raz US Open to wielkie wyczyny, ale nie jest tajemnicą, że obecna liderka rankingu WTA chciałaby skompletować Wielkiego Szlema. Krok ku temu ma okazję zrobić już w lipcu, gdy rozegranie zostanie Wimbledon, jednak na tym turnieju idzie jej jak na razie najgorzej ze wszystkich imprez wielkoszlemowych. Tuż przed startem turnieju na łamach TVP Sport ukazał się wywiad z tatą Igi Świątek, Tomaszem. Wyjawił on, jak wyglądała relacja jego córek, gdy Iga kształtowała się jako wybitny sportowiec.
Tomasz Świątek ujawnił, czy Agata była zazdrosna o Igę
W rozmowie z TVP Sport poruszono wiele kwestii związanych z wychowaniem młodego sportowca. Tomasz Świątek podkreśla, że nie można dziecka do niczego zmuszać, ale nakierowanie go na odpowiednie tory i wsparcie także jest bardzo ważne. Pojawiło się pytanie, czy w momencie, gdy Iga zaczynała osiągać coraz większe sukcesy i potrzebowała większej uwagi, nie pojawiła się u jej starszej siostry zazdrość. Tomasz Świątek wyjaśnił, że sprawy w domu ułożyły się w tym wypadku nadzwyczaj dobrze. – Nie pojawiała się zazdrość. Była między nimi rywalizacja – zaczął tata Igi Świątek. Po chwili zdradził, że obecna liderka rankingu WTA bardzo chciała nadążyć za starszą siostrą zarówno sportowo, jak i w nauce, co napędzało ją do ciężkiej pracy. – Iga chciała dogonić starszą siostrę i mocno ją to napędzało. I tu nie chodzi tylko o sport. Iga goniła ją na każdym polu, czy to na korcie, czy w nauce. Z racji wieku, Agata nie czuła żadnej presji. Taki układ, jaki miał miejsce w naszym domu, był bardzo dobry dla obu córek – podkreślił Tomasz Świątek.