Iga Świątek w półfinałowym starciu z Kazachstanem po kapitalnej grze pokonała 7:6, 6:4 Jelenę Rybakinę, ale następnego dnia w finale z USA uległa 4:6, 4:6 Coco Gauff, mimo, że w obu setach prowadziła. Zaraz potem Hubert Hurkacz stoczył niesamowitą bitwę z Taylorem Fritzem, ale przegrał 4:6, 7:5, 6:7 i to Amerykanie odebrali puchar.
Polacy już w drugiej edycji United Cup z rzędu przegrali w finale. Pocieszeniem mogą być wysokie premie finansowe - Iga Świątek zarobiła 600,9 tys. dolarów (ok. 2,5 mln zł), a Hubert Hurkacz zgarnął 392,3 tys. dol (ok. 1,6 mln zł).
- Dla mnie bardzo ważne jest, że mogłem rozegrać tutaj kilka meczów. Z każdym z nich czułem, że gram coraz lepiej - podkreślał Hubert Hurkacz, który ostatnio długo zmagał się z kontuzją.
Iga Świątek pod koniec meczu z Coco Gauff znów korzystała z przerwy medycznej, ale uspokajała, że z jej zdrowiem powinno być OK. - Czułam ból, ale po prostu byłam już bardzo zmęczona, bo intensywność turnieju była duża. Tak naprawdę nic złego się nie stało, wszystko jest w porządku - stwierdziła Polka, zdradzając, że najbliższe dni spędzi, relaksując się na plaży. Swoje zapowiedzi spełniła, zaraz po przylocie do Melbourne.
Początek Australian Open 2025 w niedzielę 12 stycznia. Losowanie turniejowych drabinek w czwartek. Pewny występu w turniejach głównych w singlu są Iga Świątek, Hubert Hurkacz, Magdalena Fręch i Magda Linette. W kwalifikacjach walczą Maks Kaśnikowski, Maja Chwalińska i Kamil Majchrzak.