Wiktoria Azarenka po znakomitym początku sezonu 2016, nagle ogłosiła, że zawiesza karierę, bo zaszła w ciążę. W grudniu 2016 roku Białorusinka urodziła synka i obiecała, że już za około pół roku wróci na kort. Karierę wznowiła 20 czerwca na Majorce, gdzie zagrała dzięki "dzikiej karcie" (po tak długiej przerwie w grze wypadła z rankingu WTA). Zaczęła z animuszem, w I rundzie meczu z Japonką Risą Ozaki prowadziła już 4:0. Ale potem braki w ograniu dały o sobie znać. Przy stanie 3:6, 6:4, 5:4 dla Ozaki mecz został przerwany z powodu ciemności. Dokończono go następnego dnia, a Azarenka była w ogromnym tarapatach. Obroniła trzy piłki meczowe! Na koniec to ona okazała się minimalnie lepsza.
Poprzedni mecz była liderka rankingu rozegrała 13 miesięcy temu. Po turnieju na Majorce wystąpi w Eastbourne, gdzie zobaczymy również Agnieszkę Radwańską. Polka wróci do gry po chorobie.
Who's so big??? #KingLeo
Post udostępniony przez Victoria Azarenka (@vichka35) 14 Cze, 2017 o 11:06 PDT