Tomasz Wiktorowski i Iga Świątek przez lata stanowili świetny duet, który osiągał wielkie suckesy. Ostatnimi czasy jednak, dość nieoczekiwanie, polska gwiazda podziękowała szkoleniowcowi za współpracę. Sytuację w szczerych słowach postanowił podsumować w rozmowie z "WP. SportoweFakty" sam zainteresowany. Jego słowa nie pozostawiają wątpliwości!
Tomasz Wiktorowski szczerze o rozstaniu ze Świątek. Powiedział to szczerze!
Jak powiedział Wiktorowski, w rozstaniu ze Świątek nie trzeba dopatrywać się plotek i niedopowiedzień. Wszystko miało być bardzo dobrze zawarte w komunikacie informującym o zakończeniu współpracy.
- Pojawiło się bardzo dużo spekulacji i insynuacji... Zdecydowanie za dużo biorąc pod uwagę, że komunikat, który został wydany, bardzo precyzyjnie definiuje naszą decyzję. Wystarczy go przeczytać ze zrozumieniem, a nie z intencją szukania sensacji. Nasze zakończenie współpracy odbyło się z poszanowaniem obu stron i żadne fejkniusy tego nie zmienią - mówi Wiktorowski.
Jak mówi Wiktorowski, prawdą nie są także plotki mówiące o złej atmosferze w teamie Świątek.
- - Uważam, że generalnie mieliśmy bardzo dobre relacje w zespole. Podczas trzyletniej intensywnej współpracy niemożliwością jest uniknięcie trudnych sytuacji, ale nawet wtedy zawsze znajdowaliśmy drogę do porozumienia i wyjścia na prostą. Priorytetem zawsze była dla nas Iga i wszystko, co wiąże się z przygotowaniem zawodniczki na najwyższym poziomie - mówi Wiktorowski.