Iga Świątek i Wim Fissette pracują ze sobą od niedawna. Belgijski trener, który pracował z takimi gwiazdami jak Kim Clijsters, Naomi Osaka, Wiktoria Azarenka, Andżelika Kerber czy Simona Halep, dołączył do zespołu Polki krótko przed WTA Finals. Po treningach w Warszawie pracował z Igą Świątek już w Rijadzie, ale mistrzyni Roland Garros zdradziła, że na większe zmiany w jej grze i wprowadzanie technicznych nowości przyjdzie czas już po sezonie. - O prawdziwych zmianach porozmawiamy w przerwie między sezonami, bo to jest właściwy czas, żeby to zrobić. Na razie staram się po prostu być w jak najlepszej formie na ten turniej. Nad pewnymi szczegółami technicznymi popracujemy w okresie przygotowawczym - powiedziała Iga Świątek jeszcze przed pierwszym meczem w WTA Finals 2024.
ZOBACZ: Iga Świątek odpadła z WTA Finals, ale zarobiła fortunę!
Już po ostatnim meczu grupowym Igi Świątek w Rijadzie trener Wim Fissette udzielił dłuższego wywiadu telewizji Sky Sports. Zdradził w nim, co chciałby zmienić w grze Polki. - Widziałem dużo, jak grała w ostatnich latach i widziałem, jak trenowała, a robiła to z intensywnością, o jakiej marzy każdy trener - zaczął od komplementów Fissette. - Myślę, że jej gra jest już bardzo dobra, była w końcu numerem jeden w ostatnich latach. Jednak nadal uważam, że jest wiele do poprawienia. Mam na myśli choćby jej serwis, tu jest miejsce na poprawę. Myślę również, że forehand może być prawdopodobnie jeszcze cięższy, szybszy i z pewnością możemy dodać trochę różnorodności do jej gry - zdradził Belg.
Problemem Igi Świątek była ostatnio dużo mniejsza solidność na szybszych nawierzchniach i trawie niż na mączce i wolniejszym hardzie. Wim Fissette nie ukrywał, że ma tego świadomość i będzie nad tym pracował.
- Tak, na pewno naszym celem jest osiągnięcie lepszych wyników na szybszych nawierzchniach. Myślę, że możemy trochę poprawić serwis, ale uważam też, że ona czasami na szybkich nawierzchniach próbuje grać tenis szybkich i siłowo grających zawodniczek, zamiast trzymać się bardziej swojej gry. Powinna cofnąć się trochę bardziej za linię końcową i wykorzystywać lepiej ciężkie uderzenia z dużą rotacją. Mam wrażenie, że czasami, gdy piłka nadlatuje szybko, ona próbuje grać jeszcze szybciej niż przeciwniczka, co tak naprawdę nie jest jej grą. Powinna pozostać trochę bardziej wierna sobie, również na szybszych nawierzchniach. Technicznie i jeżeli chodzi o pracę nóg też mogą być małe zmiany. Uważam, że Iga mogłaby używać trochę więcej nóg w swoich uderzeniach, aby były jeszcze cięższe. Myślę, że tu są rezerwy, gdzie fizycznie nadal może się poprawić. Kiedy Iga trochę bardziej się wycofa, będzie miała trochę więcej czasu, żeby zagrać trochę ciężej lub trochę głębiej i to może zmienić wynik wymiany. Myślę, że możemy tego przynajmniej spróbować - kontynuował swoją analizę Wim Fissette.