Zgodnie z przewidywaniami spotkanie to od początku było bardzo wyrównane. W pierwszym secie padło tylko jedno przełamanie, które jednak ostatecznie pozwoliło Polakowi przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W drugiej partii obaj panowie szli łeb w łeb i doprowadzili do tie-braka. W nim lepszy okazał się Przysiężny.
>>> Wimbledon 2013. Jerzy Janowicz i Łukasz Kubot łatwo zarobili po 193 tys. złotych
Ostatni set to prawdziwy popis umiejętności naszego reprezentanta. Polak rozgromił rywala, nie pozwalając mu na zdobycie nawet jednego gema.
Przysiężny - Petzschner 6:3, 7:6 (8:6), 6:0