Statystycznie mecz Radwańska-Cetkovska skończył się po nieco ponad
godzinie. W praktyce trwał prawie dobę. W środę Polka wygrała
pierwszego seta, a przy stanie 4:4 obie zawodniczki musiały zejść z
kortu, bo zaczęło padać. Spotkanie można było wznowić dopiero w
czwartek. Po powrocie Urszula oddała rywalce jednego gema, ale sama
wygrała trzy inne i mogła cieszyć się z awansu do III rundy.
A w niej druga rakieta Polski zmierzy się ze zwyciężczynią meczu
pomiędzy Julią Goerges z Niemiec a Włoszką Sarą Errani. Walkę o
ćwierćfinał Radwańska ma stoczyć jeszcze w czwartek.
Niezależnie od tego z kim zagra, szanse na zwycięstwo będzie miała
duże. Turniej w Birmingham odbywa się na kortach trawiastych, a te
pasują Urszuli jak ulał. Jak daleko może zajść? - Na trawie nigdy nic
nie wiadomo, a do tego ten rok jest przecież pełen niespodzianek -
odpowiada wymijająco Agnieszka, siostra Urszuli, ale ojciec zapewnia,
że jego młodsza córka na trawie gra "o klasę lepiej niż na ziemi".
Wynik meczu II rundy:
Urszula Radwańska (Polska) - Petra Cetkovska (Czechy) 6:3, 7:5
WTA Birmingham: Radwańska wygrała z rywalką i deszczem
2009-06-11
19:21
Przeszkadzały jej opady deszczu, ale w końcu udało się dokończyć to spotkanie. Urszula Radwańska wygrała "dwudniowy" mecz z Petrą Cetkovską i awansowała do trzeciej rundy turnieju WTA w Birmingham (z pulą nagród 220 tys. dol.).