Ks. Paweł Łukaszka: Nikt ich dobrze nie nauczył jeździć na łyżwach [ROZMOWA SPORT.SE.PL]

2015-04-26 13:53

Polska po raz kolejny nie awansowała na MŚ Elity w hokeju na lodzie, na zimowych igrzyskach olimpijskich kadry nie było długie 23 lata. Gdzie jest polski hokej? Czy są optymistyczne widoki na przyszłość? Oto druga część rozmowy sport.se.pl i SE.tv z księdzem Pawłem Łukaszką.

Ksiądz Paweł Łukaszka urodził się w 1962 roku. Już jako 18-latek bronił na igrzyskach w Lake Placid! Potem porzucił zawodowy sport i został księdzem. Na początku lat 90-tych wrócił na kilka spotkań ukochanego Podhala Nowy Targ.

Gdy odwiedziliśmy go w Kojszówce, na stole leżało zaproszenie do loży VIP na MŚ w hokeju, które rozgrywano w Krakowie. Ksiądz Łukaszka nie chciał odpowiedzieć, czy nasi hokeiści awansują do Elity. Opowiedział nam historię swojego niezwykłego życia, ale ocenił też kondycję hokeja w Polsce.

KS. PAWEŁ ŁUKASZKA - MÓGŁ ZOSTAĆ GWIAZDĄ NHL, SŁUŻY BOGU - WYWIAD

Teraz już ksiądz nie wróci, ale z pewnością przejmuje się losem polskiego hokeja. Co się z nim stało, że od kilkunastu lat nie gramy w Elicie, a na igrzyskach byliśmy po raz ostatni w 1992 roku?

Dzisiaj, po 30 latach, nie wykorzystano szansy na kontynuację tego, co za PRL było dobre. Podam przykład Szwajcarii. Za moich czasów w juniorach nigdy z nimi nie przegrywaliśmy, w seniorach remis.

A gdzie teraz są Szwajcarzy?

Drużyna zawodowa musi tam mieć cztery drużyny młodzieżowe. I podczas szkolenia muszą „mówić” jednym  językiem hokejowym. Oni postawili na szkołę kanadyjską. A u nas? Chłopcy są w seniorach, a nikt ich dobrze nie nauczył jeździć na łyżwach. Jest seniorem, wychodzi na lód i nie umie jeździć.

Brak kształcenia młodzieży, co jeszcze?

Jak można sprowadzać ze Słowacji czy Czech zawodników z czwartej ligi? Kogo oni mogą nauczyć. Szkolenie? Było kiedyś kilka Szkół Mistrzostwa Sportowego. Dziś jest jedna w Sosnowcu. A bierze się tam... wcale nie najlepszych. Bo najlepszych nie dadzą kluby, wolą zatrzymać u siebie.

Najnowsze