Stefan Horngacher

i

Autor: Eastnews

Stefan Horngacher szczerze o swojej misji w polskich skokach

2018-03-26 9:00

Po wielu tygodniach niepewności, co do podpisania nowej umowy przez Stefana Horngachera, nareszcie dostaliśmy oficjalną informację o przedłużeniu kontraktu z Austriakiem. Dla polskich skoków to niebywale istotna wiadomość, bowiem dzięki pracy 48-letniego szkoleniowca, biało-czerwoni sięgali po największe sukcesy w ostatnich sezonach.

Kontrakt Horngachera z Polskim Związkiem Narciarskim wygasał wraz z ostatnim konkursem sezonu 2017/2018. Rozmowy z austriackim szkoleniowcem trwały bardzo długo. Pojawiały się sprzeczne informacje, co do przedłużenia umowy, a ponadto trenera polskich skoczków, chciały widzieć w swoich szeregach również inne federacje narciarskie.

Sprawa została zamknięta w niedzielę. Apoloniusz Tajner poinformował, że Horngacher kolejny rok będzie pracował w Polsce. Od razu pojawiły się pytania, dlaczego kontrakt został przedłużony tylko o 12 miesięcy. - Horngacher powiedział, że jego decyzja wynika ze względów rodzinnych. Sam zaproponował roczny kontrakt, z opcją przedłużenia o kolejne lata - powiedział prezes PZN, cytowany przez portal onet.pl.

Tajner, podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu, zaproponował Austriakowi czteroletnią umowę, na co szkoleniowiec nie przystał. - W Pjongczangu padła propozycja czteroletniej umowy. Wówczas przyznał, że przystanie najwyżej na dwa lata. Ostatecznie po rozmowach ze swoją żoną zdecydował, że przedłuży kontrakt tylko o rok - wyznał Tajner.

Sam zainteresowany nie chciał komentować kwestii czasu na jaki zawarta została umowa. - Jest to moja prywatna sprawa - przyznał Horngacher w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Austriak dodał również, że zależy mu na rozwoju polskich skoków, a nie tylko na kadrze A. - Chciałem, aby więcej pieniędzy przeznaczono również na inne kadry. To warunek do tego, aby poziom rósł i utrzymał się w Polsce na długie lata. Przed nami dużo pracy - powiedział austriacki szkoleniowiec.

Najnowsze