Diablo, walnij Drozda w dziób

i

Autor: East News Krzysztof Włodarczyk

Krzystof Włodarczyk o przegranej walce z wirusem: Nie miałem siły zadać ciosu

2015-05-12 14:22

To już pewne. 22 maja Krzysztof Włodarczyk (34 l.) nie stanie do walki z Grigorijem Drozdem (36 l.). Polak, który miał nadzieję na odzyskanie straconego we wrzeœniu tytułu WBC wagi junior ciężkiej, nie wyleczył na czas infekcji wirusowej zatok. - Jestem po prostu chory - mówi nam "Diablo", a w słuchawce słuchać też paskudny kaszel.

- Boli mnie gardło, czuję zatoki. Dobija mnie ten wirus - relacjonuje Włodarczyk. - Skończyłem już brać antybiotyk, teraz do końca tygodnia będę leżał w łóżku i zobaczymy, czy to pomoże - dodaje piꜶciarz.

NIE BĘDZIE WALKI W MOSKWIE!

"Diablo" nie czuł się na siłach, by polecieć do Moskwy i wyjœć do ringu choć nieoficjalnie mówi się, że jego promotorzy nalegali na to, by do rewanżu doszło i do ostatniej chcieli starali się przekonać boksera. - Nie będę tego komentował - – ucina Włodarczyk.

Kiedy do mediów wyciekła informacja o stanie zdrowia byłego mistrza, którą jako pierwszy podał "Super Express", promotor Andrzej Wasilewski twierdził, że to jedynie chrypka i jego podopieczny normalnie sparował podczas zgrupowania w Wiœśle. - Prawda jest taka, że ten tydzień będzie drugim wyjętym z życia przez chorobę. Sparingi wyglądały tak, że nie miałem nawet siły ciosu zadać. Nigdy wcześœniej tak źŸle się nie czułem - przyznaje "Diablo".

Polak zdaje sobie sprawę, że po rezygnacji z walki 22 maja strona rosyjska może wycofać się z negocjacji odnoœnie innego terminu starcia. - Mam jednak nadzieję, że Andrzej Wasilewski zrobi wszystko co w jego mocy, by do rewanżu z Drozdem doszło wczeœniej czy póŸniej. Teraz już jednak nic nie zależy ode mnie - podsumowuje Włodarczyk.

Najnowsze