Koszykarze Legii Warszawa w ostatnich tygodniach nie przestają zadziwiać. Ekipa prowadzona przez Wojciecha Kamińskiego podczas sezonu zasadniczego prezentowała się przeciętnie – poniosła aż 13 porażek i przez długi czas nie była w ogóle pewna awansu do fazy play-off. Ostatecznie zespół ze stolicy zakończył tę część sezonu na 6. miejscu, co oznaczało, że ich rywalem w ćwierćfinale będzie obecny mistrz Polski – Stal Ostrów Wielkopolski. Legionistom nie dawano większych szans, ale rzeczywistość pokazała, że niesłusznie. Zespół z Warszawy najpierw dwukrotnie triumfował w Wielkopolsce (82:78 oraz 67:64), a sensacyjny awans do półfinału przypieczętował zwycięstwem przed własną publicznością (85:81). W walce o finał legioniści trafili na Anwil Włocławek i po dwóch meczach są o malutki krok od awansu. Oba mecze we Włocławku zakończyły się bowiem zwycięstwami gości – odpowiednio 83:79 (po dogrywce) oraz 77:71. Jeśli zatem Legia wygra w poniedziałek przed własną publicznością – będzie mogła świętować, a także czekać na wyłonienie finałowego rywala. Zdaniem TOTALbet taki scenariusz jest zresztą prawdopodobny – faworytem wg bukmachera będą bowiem gospodarze.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.Pomimo „dwumeczowego deficytu” gości z Włocławka wciąż nie należy jednak skreślać. Zespół prowadzony przez Przemysława Frasunkiewicza nie bez powodu zakończył sezon zasadniczy na pozycji wicelidera, pokazując przy tym naprawdę dobrą koszykówkę. Także w ćwierćfinale zespół z województwa kujawsko-pomorskiego nie miał większych problemów z odprawieniem Twardych Pieników Toruń, rozstrzygając sprawę w czterech spotkaniach. Przeciwko Legii tak łatwo już jednak nie było, a uwagę z pewnością zwraca fakt, że tak naprawdę w obu tych meczach wszystko rozstrzygało się w… pierwszych kwartach. W inauguracyjnym pojedynku włocławianie przegrywali po pierwszej odsłonie 14:22 i choć wygrali pozostałe trzy kwarty, zdołali jedynie doprowadzić do remisu, gdzie lepsi okazali się już rywale. Pierwsza kwarta spotkania nr 2 była natomiast dla gospodarzy prawdziwym koszmarem – przegrana 3:23 sprawiła, że zespół z Warszawy miał bardzo potężny kapitał na resztę meczu. Choć pozostałe 3 odsłony wygrali już zawodnicy Anwilu, zwycięstwo ponownie powędrowało do stolicy. Jeśli Frasunkiewicz i jego podopieczni chcą pozostać w grze o finał, nie mogą ponownie pozwolić sobie na tak złe wejście w mecz. Zdaniem TOTALbet faworytem będą jednak gospodarze. Za każdą złotówkę postawioną na wygraną Legii bukmacher płaci 1.72 zł. Analogiczna kwota w przypadku zwycięstwa Anwilu wynosi natomiast 2.32 zł.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Legia – 1.72 remis – 13.00 Anwil – 2.32
- Zwycięzca (łącznie z dogrywką):
Legia – 1.65 Anwil – 2.22
- Total – suma punktów (włącznie z dogrywką):
poniżej 154.5 – 2.32 powyżej 154.5 – 1.57
poniżej 155.5 – 2.20 powyżej 155.5 – 1.62
poniżej 156.5 – 2.08 powyżej 156.5 – 1.70
poniżej 157.5 – 1.97 powyżej 157.5 – 1.77
poniżej 158.5 – 1.90 powyżej 158.5 – 1.85
poniżej 159.5 – 1.80 powyżej 159.5 – 1.92
poniżej 160.5 – 1.72 powyżej 160.5 – 2.02
poniżej 161.5 – 1.67 powyżej 161.5 – 2.12
poniżej 162.5 – 1.60 powyżej 162.5 – 2.25
poniżej 163.5 – 1.55 powyżej 163.5 – 2.37
poniżej 164.5 – 1.50 powyżej 164.5 – 2.50
poniżej 165.5 – 1.45 powyżej 165.5 – 2.65
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Legia Warszawa – Anwil Włocławek dostępna jest W TYM MIEJSCU
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.