Atmosfera w stołecznym zespole nie jest dobra, a dodatkowo w ostatnich latach ciężko gra się jej na boisku przy ul. Słonecznej. Ostatni raz wygrała tam w listopadzie 2016 roku, efektownie, bo 4:1, ale kolejne cztery wizyty nie były już tak udane. Trzy razy był remis (w tym dwukrotnie bezbramkowy), raz wygrała Jaga (1:0). Ostatnie spotkanie tych drużyn w Białymstoku skończyło się wynikiem 1:1, a legioniści uratowali punkt w 90. minucie. Zespoły rywalizowały niedawno, tyle, że w Warszawie (początek kwietnia). Zdecydowanie lepsza była Legia (3:0).
Na uwagę zasługuje jednak to, że stołeczni bardzo dobrze radzą sobie w tym sezonie na wyjazdach – w 17 meczach zdobyli 33 punkty, są pod tym względem zdecydowanie najlepsi w lidze. Z kolei Jagiellonia zawodzi w meczach domowych. U siebie zdobyła 28 punktów i ma ujemny (-1) bilans bramkowy.
SYTUACJA KADROWA
Największym i w zasadzie jedynym osłabieniem Jagiellonii, będzie absencja pauzującego za żółte kartki Jesusa Imaza. To najlepszy i najskuteczniejszy ostatnio zawodnik drużyny prowadzonej przez Ireneusza Mamrota. Od transferu do Białegostoku, nie wystąpił jedynie w dwóch meczach i … Jagiellonia oba wygrała.
Legia ma większe problemy. Kontuzjowany jest lider zespołu, Andre Martins, który na pewno nie zagra w dwóch ostatnich meczach sezonu. Niezadowolony Iuri Medeiros, który przeciwko Pogoni zakończył występ po 33 minutach. Możliwe, że z konieczności w środku pola zagra William Remy, co otworzyłoby drogę do składu Mateuszowi Wietesce.
NASZ TYP
Oba zespoły strzelą gola
KURSY:
TOTALbet – 1,50
Fortuna – 1,33
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
Jagiellonia: Sandomierski – Kadlec, Runje, Arsenić, Bodvarsson – Wójcicki, Romanczuk, Poletanović, Pospisil, Guilherme – Novikovas.
Legia: Cierzniak – Vesović, Jędrzejczyk, Remy, Hlousek – Nagy, Cafu, Antolić, Hamalainen, Szymański – Carlitos.