Piłkarze Liverpoolu muszą bardzo mocno pluć sobie w brodę. Niedawna strata punktów przez Manchester City sprawiła bowiem, że gdyby tylko podopieczni Juergena Kloppa pokonali przed niespełna dwoma tygodniami Tottenham – obecnie to oni zajmowaliby fotel lidera i do ostatnich dwóch meczów przystępowaliby mając wszystko w swoich rękach. Rzeczywistość okazała się jednak inna i jeśli „The Reds” chcą zdobyć tytuł, muszą obligatoryjnie pokonać Southampton oraz Wolverhampton, a ponadto liczyć, że Aston Villa urwie punkty podopiecznym Pepa Guardioli. O ile to ostatnie jest mało prawdopodobne, o tyle dwa zwycięstwa klubu z miasta Beatlesów wydają się już bardzo realne. Tym bardziej, że liverpoolczycy przystąpią do nich opromienieni pokonaniem po rzutach karnych Chelsea i zdobyciem Pucharu Anglii. Biorąc zresztą pod uwagę tylko formę ligową, Liverpool w ostatnich piętnastu meczach zanotował aż trzynaście zwycięstw, dorzucając do tego dwa remisy – z Tottenhamem oraz… Manchesterem City. Nie ma chyba zatem wątpliwości, kto we wtorkowym pojedynku będzie faworytem. Podobnie zresztą uważają bukmacherzy z TOTALbet, którzy murowanego faworyta widzą w zespole gości.
Dla gospodarzy najbliższy mecz również będzie jednak niezwykle istotny. „Święci” z dorobkiem 40 punktów zajmują obecnie w tabeli Premier League 15. miejsce, a ich przewaga nad strefą spadkową wynosi sześć „oczek”. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że przynajmniej remis w starciu z Liverpoolem zapewni im utrzymanie w elicie. Patrząc jednak na obecną dyspozycję podopiecznych Ralpha Hassenhuettla wydaje się to zadanie ekstremalnie trudne. Ekipa z St. Mary’s Stadium w poprzednich dziesięciu ligowych starciach zanotowała zaledwie jedno zwycięstwo, do którego doszły dwa remisy oraz aż siedem porażek. Szczególnie dużo wstydu piłkarze w biało-czerwone pasy najedli się w domowym starciu przeciwko Chelsea, przegranym aż 0:6. Choć taki rezultat we wtorkowy wieczór wydaje się mało prawdopodobny to nie ma wątpliwości, że każdy inny wynik niż zwycięstwo gości z Liverpoolu byłby nie lada sensacją. Sensacją kończącą jednocześnie walkę o mistrzostwo Anglii. Zdaniem TOTALbet do takiego scenariusza jednak nie dojdzie. Bukmacher za każdą złotówkę postawioną na wygraną gospodarzy płaci bowiem 7.20 zł, potencjalny triumf „The Reds” wyceniono natomiast na 1.36 zł.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Southampton – 7.20 remis – 5.20 Liverpool – 1.36
- Podwójna szansa:
1/X – 2.95 1/2 – 1.15 X/2 – 1.10
- Southampton strzeli gola:
tak – 1.57 nie – 2.25
- Liverpool strzeli gola:
tak – 1.05 nie – 7.60
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 11.00 powyżej 0.5 – 1.01
poniżej 1.5 – 5.00 powyżej 1.5 – 1.14
poniżej 2.5 – 2.55 powyżej 2.5 – 1.45
poniżej 3.5 – 1.65 powyżej 3.5 – 2.12
poniżej 4.5 – 1.26 powyżej 4.5 – 3.50
poniżej 5.5 – 1.09 powyżej 5.5 – 6.20
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Southampton – Liverpool dostępna jest W TYM MIEJSCU
Listen to "SuperSport" on Spreaker.Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.