Przypomnijmy, że cała sytuacja miała miejsce na finiszu 1. etapu tegorocznego Tour de Pologne. Podczas walki o etapowe zwycięstwo Jakobsen został zepchnięty w barierki przez Dylana Groenwegena. Trzeba zaznaczyć, że wszystko działo się przy prędkości przekraczającej 80 km/h. Potworny wypadek sprawił, że przez kilka kolejnych dni lekarze musieli walczyć o życie Holendra. Dziś – 2 miesiące po wypadku – Jakobsen przekazał optymistyczne wieści. 24-latek przebywa obecnie w ojczyźnie, kontynuując leczenie. Jego stan systematycznie się poprawia.
- Przede wszystkim przez bardzo długi czas musiałem dochodzić do siebie po urazie mózgu, licznych siniakach i innych urazach. Rany i blizny na mojej twarzy dobrze się goją – napisał Jakobsen na swoim koncie na Instagramie. Holender podziękował także opiekującym się nim lekarzom.
Znakomity mecz Igi Świątek! Eugenie Bouchard pokonana, Polka gra dalej w Roland Garros!
Kolarz potwierdził także, że to nie koniec walki o jego powrót do zdrowia. Na 8 października zaplanowana jest kolejna operacja. Tym razem zostanie pobrana część kości miednicy, którą lekarze wykorzystają przy rekonstrukcji jego szczęki. – Będzie się to goić przez kilka miesięcy. Potem odbędzie się kolejna operacja. Chodzi o wszczepienie implantów w szczękę, abym mógł uzyskać nowe zęby – powiedział Jakobsen.
Maciej Aleksiuk zaginął po wizycie w klubie X-Demon. Podczas poszukiwań zapadła ważna decyzja
Media przed kilkoma dniami donosiły, że 24-letni Fabio Jakobsen rozważa powrót do zawodowego ścigania. Według medialnych doniesień optymistyczny wariant zakłada, że Holender mógłby wrócić do peletonu już w pierwszej połowie przyszłego roku. Wszystko zależeć będzie jednak od tempa, w jakim przebiegać będzie proces rekonwalescencji Jakobsena.